Druga bitwa pod
Tomaszowem Lubelskim z sowietami
21 wrzesnia - 28 wrzesnia 1939 roku
© author Bogdan Konstantynowicz
Zbrojna agresja Zwiazku Sowieckiego na Polske we wrzesniu 1939 roku a stan wojny z Sowietami po 1939.
Sowiecka agresja na Polske 17 wrzesnia 1939 roku - © author Bogdan Konstantynowicz
© Kampania wrzesniowa 1939 roku
® konstantynowicz.info welcome
Bogdan
Konstantynowicz
set out in Feb. 2003 - March 2013
|
Wrzesien 1939
roku. New! Zbrojna agresja Zwiazku Sowieckiego na Polske we wrzesniu 1939 roku a stan wojny z Sowietami po 1939. Soviet aggression on Poland in 1939 and a state of war with the Soviet Union after 17 September 1939.
Zamach stanu generala Wladyslawa Sikorskiego we wrzesniu 1939 roku. The coup d'etat by General Wladyslaw Sikorski in September 1939
|
|
® HISTORY OF THE POLISH SEPTEMBER 1939 Jency polscy w niewoli sowieckiej 1939 Author Bogdan Konstantynowicz Appendix C on 22 March 2003; text - Polish language Agresja Zwiazku Sowieckiego na Polske w 1939 roku from now on at the address: Kampania wrzesniowa 1939 Warszawa przeciwko sowietom 1939 from now on at the address: Kampania wrzesniowa podczas agresji Zwiazku Sowieckiego na Polske Author Bogdan Konstantynowicz Appendix on 12th January 2010 with text by Polish language Agresja Zwiazku Sowieckiego na Polske 17 wrzesnia 1939 roku Wojna Obronna we wrzesniu i pazdzierniku 1939 roku w Polsce Druga bitwa pod Tomaszowem Lubelskim - wrzesien 1939 roku Bitwa generala Franciszka Kleeberga pod Kockiem i Lukowem - wrzesien i pazdziernik 1939 roku Here you can to read about the Second Battle of Tomaszow Lubelski on 21st September - 28th September 1939.
|
|
|
Polecam przeczytac: Radiowywiad nie tylko polski Nie tylko 'Enigma' ... Piotr Wodziński, maj 2011 Szaniawski, Polska między historią a geopolityką. Tajny epizod USA - Polska |
Very interesting on Chodzko - Oginski - Breguet - Konstantynowicz - Schaub - Gilliard - Duflon - Armand. http://www.konstantynowicz.info/rewolucja_1917_niepodleglosc_Polski_1918/index.html http://www.konstantynowicz.info/intelligence/part_2/index.html |
Autor w tym miejscu wyjasnia (20 czerwca 2009), ze odpowiada na pytania wylącznie na lamach tej strony internetowej lub w korespondencji z poczty bog4konsta@yahoo.com. Moze ponizsze cytaty są sprzeciwem wobec utartych "komunistycznych" opinii o Kampanii Wrzesniowej? "Jeszcze
trudniej pojac, ze szczególowo informowany o sytuacji pod
sowiecka okupacja rzad polski z gen. Wladyslawem Sikorskim na czele nie
podjal (a czy choc próbowal?) prób skutecznej
ochrony przed mordem calego skladu korpusu oficerskiego w sowieckiej
niewoli", jak podkresla prof. Stanislaw Alexandrowicz;
a dalej dodaje: "Kapitulujacy przed Sowietami - nie przed
Wehrmachtem, z którym walczyl - dowódca obrony
Lwowa gen. Langner wydal
im na smierc tysiace oficerów. Czy w nagrode za to Sowieci
umozliwili mu spokojne odejscie i przedostanie sie na
Zachód? General
Rómmel po bombardowaniu przez Luftwaffe sztabu
jego Armii "Lódz" "znalazl sie" z samochodem i adiutantem w
Warszawie. Wczul sie zapewne w role Wodza Naczelnego (!), nakazujac
przez radio "clairem" (czyli bez szyfrowania) traktowanie wojsk
sowieckich jako sprzymierzonych (!). Chyba za to byl on honorowany w
PRL jako bohaterski "dowódca" obrony Warszawy. Pomimo uplywu
lat i kolejnych pokolen do pelnego poznania "losów polskich"
1939-1945 jeszcze daleko. (...) Odpowiedz byc moze przyniesie czas." Juz w czerwcu
1940 roku zlozono pierwszy meldunek
na rece oficerów organizacji podziemnej w
Warszawie o masowych grobach polskich oficerow w Katyniu. "Liczba ofiar stalinowskiego terroru
znacznie przewyzszala liczbe ofiar Hitlera. W przypadku
Polaków ... nie mozna sie bylo doliczyc miliona
zaginionych podczas ... deportacji. Innych wygodnie wpisano do
rubryki 'dwudziestu milionów rosyjskich ofiar wojny', ...
Masakra katynska w roku 1940 zajmuje szczególne miejsce w
historii wspólpracy nazistowsko-sowieckiej. Biorac pod uwage
rozmiary zbrodni, do jakich doszlo w czasie wojny, rozstrzelanie 15
tysiecy polskich oficerów ... stanowilo drobniejszy
incydent. Slusznie jednak zbrodnia ta nabrala znaczenia wysoce
symbolicznego ... (prof. Norman Davies, w: 'Tygodnik
Powszechny' 1999, nr 39). W zagadce katynskiej
tkwila glebsza tajemnica. Klucz do niej mógl spoczywac w
sferze stosunków miedzynarodowych: ujawnienie
calej prawdy o Katyniu godziloby w moralną fikcje, na której
zbudowano Wielka Koalicje. Byc moze klucz ów lezal w sferze
ideologii. Najprawdopodobniej jednak problem polegal na tym, ze Katyn
byl dowodem wspólnej kampanii
ludobójstwa prowadzonej zgodnie przez nazistów
i Sowietów ... Gdy w roku 1940
general NKWD Nabrasznikow skladal wizyte generalnemu gubernatorowi
Hansowi Frankowi rezydujacemu w Krakowie, ujrzal sztandar z mlotem i
sierpem powiewajacy obok swastyki ... Nie ma najmniejszych
watpliwosci, ze nadludzki wysilek Armii Czerwonej uratowal nas przed
Hitlerem. W rewanzu Zachód zbyt skwapliwie lakierowal prawde
o bilansie rzadów Stalina ...". Franz Kadell, 'Katyn. Das zweifache Trauma der Polen', Wydawnictwo F. A. Herbig 2011, ISBN 978-3-7766-2660-5. Polskie wydanie rok pozniej, w kwietniu 2012 roku pt.: 'Katyń w oczach Zachodu', Franz Kadell. Dnia 26 listopada 2010 roku Duma Państwowa Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej podjela Uchwale 'O katyńskiej tragedii i jej ofiarach': "Siedemdziesiąt lat temu rozstrzelano tysiące polskich obywateli, którzy byli przetrzymywani w łagrach dla jeńców wojennych NKWD ZSRR, a także w więzieniach zachodnich obwodów Ukraińskiej SRR i Białoruskiej SRR. W oficjalnej propagandzie radzieckiej odpowiedzialność za tę zbrodnię, którą zbiorczo nazwano tragedią katyńską, przypisywano nazistowskim zbrodniarzom. ... Na początku lat 90-tych nasz kraj wykonał ważne kroki na drodze do wyświetlenia prawdy o tragedii katyńskiej. Uznano, że masowa zagłada polskich obywateli na terytorium ZSRR w czasie II wojny światowej była aktem przemocy ze strony totalitarnego państwa ... Opublikowane materiały, które przez wiele lat były przechowywane w tajnych archiwach, nie tylko ujawniają skalę tej strasznej tragedii, lecz także dowodzą, iż zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu Stalina i innych radzieckich przywódców. Potępiając terror i masowe prześladowanie obywateli swojego kraju i obywateli innych państw jako będące nie do pogodzenia z ideą prymatu prawa i sprawiedliwości, Duma Państwowa Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej wyraża głębokie współczucie wszystkim ofiarom nieuzasadnionych represji, ich rodzinom i bliskim. ... Stanowczo potępiając reżim, który gardził prawami i życiem ludzi, deputowani do Dumy Państwowej w imieniu narodu rosyjskiego wyciągają przyjazną dłoń do narodu polskiego. Wyrażają też nadzieję na początek nowego etapu w stosunkach między naszymi krajami, które będą rozwijać się na gruncie demokratycznych wartości. Osiągnięcie takiego rezultatu będzie najlepszym pomnikiem ofiar katyńskiej tragedii ... Przewodniczący Dumy Państwowej Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej." We bear in mind that the website was made up in memory of my father Edward Gwidon Konstantynowicz who died on 03rd November 1987 in very strange circumstances, so now this is independent website thanks to a host of Yahoo! |
Stalin
nie otrzymawszy zgody - 18 sierpnia 1939 roku
decyzją generala
Waclawa Stachiewicza - na wkroczenie pokojowe swojej
armii - jako “sojusznika” - na
terytorium Polski, wygłosił dnia
19 sierpnia 1939 roku na posiedzeniu politbiura historyczne i
przemilczane przemówienie: "Kwestia (problem) pokoju albo (i) wojny wchodzi (wszedl w stadium krytyczne) w krytyczną dla nas fazę. Jeżeli zawrzemy układ o wzajemnej pomocy z Francją i Wielką Brytanią, Niemcy zrezygnują z Polski i zaczną szukać modus vivendi z państwami zachodnimi. Wojnie się zapobiegnie ... Jeżeli przyjmiemy propozycję Niemiec i zawrzemy z nimi pakt o nieagresji, Niemcy, oczywiście, napadną na Polskę, a wtedy przystąpienie do tej wojny Francji i Anglii będzie nieuniknione. Europę Zachodnią ogarną poważne niepokoje i zamieszki. W tych warunkach będziemy mieli duże szanse pozostania na uboczu konfliktu i przystąpienia do wojny w dogodnym dla nas momencie. Doświadczenie ostatnich dwudziestu lat wskazuje, że w okresie pokoju niemożliwy jest w Europie ruch komunistyczny na tyle silny, by partia bolszewicka mogła zagarnąć władzę. Dyktatura tej partii jest możliwa jedynie jako rezultat wielkiej wojny. Dokonamy własnego wyboru, jest to jasne. Powinniśmy przyjąć propozycję Niemiec i uprzejmie odesłać do domu misję francuską. Pierwszą korzyścią, jaką odniesiemy, będzie zniszczenie Polski ... az po przedpola Warszawy, włącznie z ukraińską Galicją ... W interesie Zwiazku Sowieckiego ... jest, by wojna wybuchła pomiędzy Rzeszą i kapitalistycznym blokiem angielsko-francuskim. Należy zrobić wszystko, żeby ta wojna ciągnęła się jak najdłużej, po to, by obie strony nawzajem się wyniszczyły. Właśnie dlatego powinniśmy się zgodzić na zawarcie zaproponowanego przez Niemcy paktu, i pracować nad tym, by ta wojna, gdy już zostanie wypowiedziana, trwała jak tylko można najdłużej." Uwaga: na stronach 'suworow.pl' mamy bledne tlumaczenie waznej kwestii sowieckiej przyszlej granicy na linii Wisly na przedpolu Warszawy, o czym Hitler informowal juz sowietow przed 19 sierpnia 1939 roku. Czytajmy wiec to tlumaczenie wg strony http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=993: "... Doswiadczenia 20 ostatnich lat wskazuja, ze w sytuacji panowania pokoju w Europie, ruch komunistyczny nie jest wystarczajaco silny by zdobyc wladze. Dyktatura naszej partii jest mozliwa tylko, jako rezultat duzej wojny. Musimy wiec podjac nasz wspolny wybor. Musimy zaakceptowac propozycje niemiecką i grzecznie odrzucic starania angielsko - francuskie. Pierwszą korzyscia, ktora zyskamy poprzez takie rozwiazanie, bedzie przejecie terytorium Polski az do bram Warszawy, wlączając ukrainską Galicje. Niemcy pozostawia nam wolnosc dzialania co do krajow baltyckich i nie sprzeciwiaja sie wlaczeniu Bessarabii do Zwiazku Sowieckiego. Niemcy sa takze gotowe do oddania pod nasza strefe interesow Rumunii, Bulgarii i Wegier. Kwestia Jugoslawii pozostaje otwarta ... Kleska Niemiec oznaczac bedzie niewątpliwie ich sowietyzacje i powolanie komunistycznej administracji w tym kraju ... Dlatego nasze zadanie polega na tym, zeby Niemcy prowadzily wojne mozliwie najdluzej, azeby oslabic Anglie i Francje do tego stopnia, zeby nie mogly zagrozic sowieckim Niemcom. ... Azeby wprowadzic te plany w zycie konieczne jest jak najwieksze rozszerzenie wojny i koncentracja naszych sil tak, zeby umozliwic aktywne dzialanie w Europie zachodniej i na Balkanach. ... Jest jeszcze jedna rzecz, ktora wzmacnia nasze bezpieczenstwo. W pokonanej Francji bedzie dzialala silna partia komunistyczna ... W konsekwencji wszystkie narody znajdujace sie pod opieka zwycieskich Niemiec beda naszymi sprzymierzecami. ... Musimy zrobic wszystko zeby ta wojna byla jak najdluzsza i zeby wyczerpala walczace strony. Wobec takiego punktu wyjscia musimy przyjac niemiecką propozycje sojuszu ...". Lub fragmentaryczne tlumaczenie, jakie ja podalem po 2003 roku: "Problem pokoju i wojny wszedl w stadium krytyczne. Rozwiązanie jego zależy wyłącznie od stanowiska, jakie zajmie Związek Sowiecki. Jesteśmy w zupełności przekonani, że jeżeli zawrzemy traktat z Francją i Wielką Brytanią, Niemcy zmuszone będą ustąpić przed Polską i szukać modus vivendi z mocarstwami zachodnimi. W ten sposób będzie można uniknąć wojny (...). Z drugiej zaś strony, jeżeli przyjmiemy propozycje niemieckie zawarcia z nimi paktu nieagresji, Niemcy z całą pewnością zaatakują Polskę, a interwencja Anglii i Francji w tej wojnie stanie się nieunikniona (...). Rzeczą oczywistą jest dla nas, że Polska zostanie zmiażdżona (...). W tym wypadku Niemcy odstępują nam wschodnią część Polski, aż po Warszawę i ukraińską Galicję włącznie” (przyp. 6). |
Front Północny generala Dęba Biernackiego i jego poszczególne dywizje walczyły z sowietami od 20 wrzesnia nad Bugiem pod Dorohuskiem aż do dnia 27 wrzesnia (mniejsze grupy - te które nie poprosiły Niemców o zatrzymanie się podczas odmarszu za Wisłę, aby wziąć nas do niewoli w dniach 26 i 27 wrzesnia - walczyły z Armią Czerwoną do dnia 28 września), przemieszczając się najpierw, w dniach
od 16 do 23 wrzesnia, na południowy - wschód do Hrubieszowa
(23 wrzesnia w tym miasteczku rzadzila juz komunstyczna milicja, ale walki trwaly nadal pod Hrubieszowem - zob. "Tygodnik Kulturalny", 7 maja 1989; dopiero w niedziele 24 wrzesnia po ponownej krotkiej walce "tysiace sowieckich pojazdow" zaczelo przejezdzac przez to miasteczko na zachod, wiec niektore polskie oddzialy skupily sie tego dnia we wsi Grabowiec: szpital polowy, 3 armaty polowe, 2 dzialka ppanc., grupy zoln. z Chelma Lub., pluton policji, zwiad kawaler. - do 10 rano dn. 25 wrzesnia bolszewicy zdobyli wies i mordowali potem wszystkich w mundurach polskich. Podobnie w Beresciu),
potem uderzając na południe na Uhnów:
juz nocą 19 na 20 wrzesnia nasza 29 Brygada Piechoty plka Bratro uderzyla jednym pulkiem na Zamosc i wobec tego dnia 20 wrzesnia Niemcy z VII Korpusu prosili o pomoc sowietow podczas walk z generalem Kruszewskim o Labunie. Pod Zamosciem nasza 29 Brygada Piechoty Rezerwy ponosi duze straty. Dnia 19 wrzesnia trwaja walki pod Krasnymstawem polskiej 39 DP, a 41 DP walczy z elementami niemieckiej 3 DPanc w rejonie Włodawy i po tej walce utworzono 33 / 41 Dywizje Piechoty. Jednoczesnie grupa gen. Piskora nad ranem 19 wrzesnia próbuje bezskutecznie opanować Tomaszów Lubelski i powtarza atak wieczorem 23 DP i Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa, a Krakowskiej Brygadzie Kawalerii pozostawiono swobodę do samodzielnego przebijania się. Gen. Piskor - wzorem Sosnkowskiego - uznał dalsze działania za bezcelowe! W tym czasie sowiecki sztab zapewne 36 Brygady Pancernej z 8 Korpusu Strzeleckiego od 19 wrzesnia godz. 23 wieczorem byl pod Włodzimierzem Wołyńskim, a wiec ok. 100 km od linii niemieckich; jednakze od rana 20 wrzesnia sowieci zalozyli juz wysunietą placowke dowodzenia, ktora koordynowala wspolprace z hitlerowcami! Wg mnie miescila sie ona w Tomaszowie Lubelskim na ratuszu a nie w Zamosciu - i to w Tomaszowie Lubelskim sowieci dysponowali jednostką zmotoryzowaną (OR) dnia 20 wrzesnia rano!
W tym czasie na obszarze miedzy Hrubieszowem a Tomaszowem Lubelskim dzialala polska 12-batalionowa Dywizja gen. Jerzego Wolkowickiego utworzona dnia 13 września i mająca 36 dzial polowych oraz zlozona z Grupy Ocetkiewicza, 13 Brygady Piechoty płk art. Wacława Szalewicza oraz z 19 Brygady Piechoty płk. dypl. Jana Korkozowicza. Brygada Jana Korkozowicza składala się z dwubaonowych pulkow: 86-go płka Walentego Peszka i 77-go ppłka Augusta Nowosielskiego (czesc 77 i 85 pulkow) oraz II/19 bat. saperow. Grupa płk Mariana Ocetkiewicza to lubelskie bataliony wartownicze, a 13 Brygada Piechoty to odtworzona 13 DP.
17 września dywizja generala Wolkowickiego weszła w skład armii gen. Emila Przedrzymirskiego - Krukowicza i w dniu 18 września przemiescila sie w rejon Hrubieszowa.
Dnia 17 wrzesnia Piskor doskonale wiedzial, ze zblizają sie wojska Deba Biernackiego, ale nie zamierzal na nie czekac. Decyzja ta byla kolejnym bledem, a niektorzy usprawiedliwiają ją zlym stanem psychicznym Piskora! Bardziej slusznym byloby dowodzenie przez Szyllinga, bardziej opanowanego. To wyjątkowo dobra ocena generala Piskora dokonana przez Leszka Moczulskiego. Nie czekając na wspoldzialanie z Biernackim i nie dając wojsku czasu na przygotowanie, Piskor wprowadzil czolgi do malego miasteczka. Pierwszy ponowny atak Roweckiego na Tomaszow Lubelski nastąpil pod wieczor 17 wrzesnia i utknąl pod wsia Rogozno, atak byl zle prowadzony i dodatkowo po karygodnym zniszczeniu 16 wrzesnia czesci sprzetu zmotoryzowanego; zas general Sadowski mial 20 km do obszaru walk i nie mogl wspomoc Roweckiego. Rano 18 wrzesnia wszyscy oficerowie sztabowi w wojskach Piskora wiedzą o agresji sowieckiej, ale przed szeregowcami utrzymywano to w tajemnicy. "Samotnie" dzialająca 36 Sowiecka Bryg. Czolgow nie miala na szczescie czesci zamiennych do psującego sie sprzetu i dlatego pojawila sie na polu bitwy pozniej, ale pierwsze sowieckie oddzialy juz tutaj byly switem 20 wrzesnia 1939 roku; ich szybkosc dzialania wzmacniala prosowiecka dywersja na osi Zbaraz / Luck / Wlodzimierz Wolynski. Nalezy rowniez pamietac, ze "amatorzy zamachu stanu" (tak ich nazywa Leszek Moczulski, a chodzi oczywiscie o Sikorskiego i jego druzyne) pozbawili polskie dywizje Naczelnego Dowodztwa, w czym wspomoglo ich internowanie polskich wladz w Rumunii dnia 18 wrzesnia 1939 roku mimo, ze Dąb Biernacki do 21 wrzesnia mial jeszcze kontakt ze Sztabem Glownym internowanym, jak wszyscy zolnierze po przejsciu granicy, oprocz zwolennikow Sikorskiego.
Dnia 18 wrzesnia 1939 roku 77 pp zajal stanowiska do obrony przed Armią Czerwoną na 5-kilometrowym odcinku Bugu w rejonie Dorohuska i tego dnia odparl jeszcze niemiecki patrol cofający się ze wschodu spod Lubomla. Niemcy wieczorem 18 wrzesnia przerwali tutaj walki, a dnia 19 wrzesnia przepuścili 5 tys. zdemobilizowanych we Włodzimierzu Wołyńskim przez gen. Smorawinskiego polskich zolnierzy; Niemcy caly dzien 19 wrzesnia w oczekiwaniu na nadejscie sowietow, nie podejmowali zadnych dzialan, dzieki czemu Nowosielski zaprowadzil dyscypline wsrod zdemobilizowanych, wydajac rozkaz podtrzymujący na duchu żołnierzy, wobec podejscia Armii Czerwonej. Dnia 19 wrzesnia wieczorem Niemcy odjechali na polnoc, zluzowani przez sowietow, a Nowosielski rozpoczął marsz na południe do Dubienki, licząc sie juz z odcieciem drog przez sowietow.
Dnia 20
września wieczorem dywizja generala Wolkowickiego uderzyla na Łaszczów,
staczając boje z Armią Czerwoną silami naszej 13 Bryg. Piechoty
idącej
spod Hrubieszowa przez Sahryń i Turkowice
w nocy 20 na 21 wrzesnia;
nastepnej nocy z 21 na 22
września 43 Pułk Piechoty ppłka
Władysława Warchoła z 13 BP po walce z sowietami i dywersantami
opanował Łaszczów. Dnia 20 wrzesnia 1939
roku pierwsze silne oddziały 5 Armii I. G. Sowietnikowa Frontu
Ukraińskiego ruszyły od strony Dorohuska, Włodzimierza Wołyńskiego
i Sokala
w kierunku Lubelszczyzny i przejsciowo opanowaly dnia 22 września Chełm Lubelski, 23 wrzesnia - Krasnystaw, a 24 wrzesnia 1939 roku sowieckie
rozpoznanie wjechalo do Zamościa, z ktorego jeszcze
nie wycofali sie Niemcy.
Rano
22 września dywizja
Wolkowickiego rozpoczęła natarcie na kierunku Tomaszów Lubelski i juz wieczorem 13 BP zajęła Werechanie - Pawłówkę -
Podhorce wypierając stąd sowietow; 19 Brygada Piechoty uderzyla
spod Zimno (tu sztab brygady, ktory
dnia 23 wrzesnia dostal sie pod
uderzenie sowieckie wspomagane przez niemieckie czolgi) na Podlodow, w tym 77 pp na Sowiniec i na wzgórza na północ od
wsi Werszczyca / Wereszczyca /
Wierszczyca, aby wieczorem 22 wrzesnia
zdobyc tą wies i także sąsiedni
Nedeżów / Niedezow. Nasza 13 BP uderzając na Tomaszow, poniosla w bojach z Armią
Czerwoną straty i nocą 22 na 23
wrzesnia przeszla do obrony, oczekując na pomoc. Jednakze
Armia Czerwona atakując spod Sokala
na zachod w dniu 22 wrzesnia
coraz bardziej odcinala nam drogi na poludnie, wprowadzając do walki caly
8 Korpus piechoty. General Dąb Biernacki
podejmuje swietną decyzje skretu na poludniowy - zachod, w styk wojsk
sowieckich i hitlerowskich.
Switem 23 września atakujemy ponownie i skutecznie Armie Czerwoną wspomaganą przez Niemcow (Niemcy wystawili do walki 50 lub 60 sprawnych czolgow. Uderzyli o 07 rano dnia 23 wrzesnia 1939 roku, na nasza flanke na wschod od Tomaszowa Lubelskiego. Czolgi niemieckie atakuja przez wzgorze 302, nasze pozycje na poludniowy - zachod od wsi Zawady i na zachod od Jarczowa / Jezowa / Jazowa. Wsie plona od ognia artylerii sowieckiej (Jurow, Chodywance). Niemcy atakuja tez z Jarczowa na polnocny - zachod na wies Przewloka i stad skrecaja na wschod o godz. 08 rano dnia 23 wrzesnia 1939 roku, przez Wierszczyce / Werszczyce. Gdy trakt Tomaszow - Werszczyca zostal przekroczony, regiment pancerny nr 3 przez Lubcze kieruje sie na polnocny - wschod na Podlodow. Piechota niemiecka staje na wzgorzu nr 269 na polnoc od wsi Pomiary. Niemcy o godz. 09 rano wysylaja rozpoznanie przez Lubcze do wsi Hubinek, ktora lezy 21 km na wschod od Tomaszowa; nasza piechota rozpoczyna atak miedzy Kol. Podlodow a Podlodowem (jednak po godz. 12.00 sowieci uderzaja na nasze tyly z kierunku wsi Zimno na Podlodow od strony polnocno - wschodniej). Od 10 do 12.00 niem. rozpoznanie stoi w Kol. Hubinek, aby w poludnie dnia 23 wrzesnia posunac sie 3 km na wschod do wsi Rzeczyca, ktora lezy 24 km na wschod od Tomaszowa; o godz. 12.45 Niemcy informuja, ze Rzeczyca jest zajeta przez sowiecka piechote i zatrzymuja sie na poludnie od tej wsi, uzupelniajac paliwo. O godz. 15.45 wszystkie niemieckie pojazdy zawracaja do drogi w rejonie na poludniowy - zachod od Kolonii Grodek, tj. obok wsi Wierszczyca. Od godz. 12.00 do godz. 16.00 pod Zernikami trwa wymiana ognia artyleryjskiego niemiecko - polskiego. O godz. 16 Niemcy wzieli BEZ walki do niewoli 100 naszych zolnierzy z dzialami pod Kolonia Podlodow, a nastepnie o 17 dostali rozkaz wycofania sie i zdania pozycji Armii Czerwonej. O godz. 18 Niemcy opuszczaja wzgorze 248 i odjezdzaja w kierunku Rawy Ruskiej, ktora osiagnieto w nocy 23 na 24 wrzesnia o godz. 02.30; padal deszcz i drogi byly rozmokle. Niemiecka 28 DP zostaje zatrzymana przez Polakow. Niemiecka 56 DP wycofala sie do Dubiecka i Dynowa. Niemieckie dwa pulki pancerne uzupelnily dnia 23 wrzesnia 1939 roku braki w sowieckich bryg. panc. i zuzyte tanki w dywizjach strzeleckich Armii Czerwonej - zapewne ogolne dowodzenie spoczywalo na sowietach. Tyly niemieckiego wsparcia pancernego byly zagrozone przez Grupe "Dubno" w rejonie Rawy Ruskiej; Niemcy ponadto mieli maly szpital polowy na NE od Tomaszowa Lubalskiego, gdzie wzorowo opiekowali sie takze naszymi rannymi, wg polskich wspomnien) i dywersantow w Tomaszowie Lubelskim. W poludnie dnia 23 września pod Tomaszowem Lubelskim, Niemcy na odcinku kpt. Bychowca wycofali się tak pospiesznie, że nie zdołali nawet zabrać rannych.
Sowieci jednak natychmiast wczesnym rankiem 23 wrzesnia uderzają na calej linii frontu od Hrubieszowa do Sokala na tyly Jerzego Wolkowickiego niszcząc 19 BP i Grupe pulkownika Ocetkiewicza, a 13 Brygada Piechoty po zacietej walce o Tyszowce i pod naporem Moskali "wycofała się przez Werechanie na Krynice i 24 września dołączyła do 39 Dywizji Piechoty gen. bryg. Bruno Edwarda Olbrychta"; nastepnie brygada ta toczy boje z Armią Czerwoną w rejonie Krasnobrodu, mimo ze dnia 23 września dywizja gen. Wołkowickiego przestała istnieć jako zwarta jednostka. Czesc naszych jednostek wycofuje sie w krwawych walkach z sowietami 23 wrzesnia do Hrubieszowa, staczając bitwy pod Tyszowcami i Strzyzowem oraz ponownie pod Sahryniem i pod Turkowicami, a takze pod samym Hrubieszowem oraz pod pobliskim Rogalinem. I mimo rozbicia Wolkowickiego zdobylismy Tomaszow Lubelski. Dnia 27 września "po kapitulacji oddziałów armii gen. Przedrzymirskiego, na czele grupy ok. 300 żołnierzy gen. Wołkowicki przebijał się" przez sowieckie okrazenie; liczba 300 zolnierzy dotyczy nocy 27 na 28 wrzesnia, po formalnym rozwiązaniu 77 pp; trasa biegla przez wies Hoszcza (?) do rejonu kilkanaście kilometrów na wschód od Jarosławia nad Sanem; rano 28 wrzesnia general dostaje sie do sowieckiej niewoli. Walki o Tyszowce ciągnely sie 3 dni od 23 wrzesnia do 25 wrzesnia 1939, a w koncowej fazie bronilismy sie na wysepce na rzece, atakowanej przez sowieckie czolgi, nawet do 27 wrzesnia. Po rozbiciu przez sowietow w dniu 23 wrzesnia w poludnie naszej 19 BP, jej 86 pp skierował się na Wierzbicę, gdzie wszedł w skład grupy „Dubno" płka Stefana Hanki - Kuleszy i dnia 25 września czesciowo skapitulowal przed Niemcami, ale wiekszosc wpadla w rece sowieckie.
W Uhnowie dzialala silna banda komunistycznych dywersantow juz od 13 wrzesnia. Walki o Uhnow z bronią pancerną Armii Czerwonej mialy miejsce 25 wrzesnia, a nastepnie w dniach 25 wrzesnia - ranek 29 wrzesnia pod tą wsią rozegraly sie dalsze krwawe boje z sowietami, a nie z Niemcami, jak to calkowicie blednie podaje jedna ze stron internetowych; autorowi tych bledow polecam hitlerowskie opracowanie historyczno-wojskowe,gdzie podaje sie precyzyjnie zasieg niemieckich ariergard podczas wycofywania za Wisle oraz pracę podajacą dane o odjezdzie koleją z Rawy Ruskiej do Rzeszowa niemieckiej 2 Dyw. Panc.,
a następnie wycofując sie przed Armią Czerwoną na zachód i południowy - zachód dnia 23 wrzesnia 1939 roku wkraczamy do Tomaszowa Lubelskiego.
Do miasteczka tego weszlismy, mimo
ze sowieckie rozpoznanie bylo na wschodnim przedpolu
Tomaszowa juz o świcie 20
wrzesnia, a dzien wczesniej 19
wrzesnia niemieckie ariergardy z 4 Dyw. Lekkiej obsadzily odcinek szosy
z
Tomaszowa Lubelskiego na polnoc az pod Zamość włącznie - chociaz 20
wrzesnia wyparlismy z Czesnik
pododdzial tej lekkiej niem. dywizji. Polski oddzial w
dniu 23 wrzesnia w poludnie
przechodząc przez Tomaszow spotkal sie
z obojętnoscią ludnosci, co opisuje we wspomnieniach jeden z pozniejszych
generalow; nad miastem krązyly sowieckie samoloty. Dzialania dywersyjne bojowek
komunistycznych na tym terenie byly bardzo intensywne juz rankiem 17 wrzesnia, wiec kiedy
dnia 24 wrzesnia do Tomaszowa Lubelskiego ostatecznie
- po 5 dniach walk
- wkroczyli bolszewicy, powital ich tutaj wiec z czerwonymi
flagami, a nastepnie zdrajcy powolali milicje okupacyjną z Adamem Humerem i
"Rewkom" z Aleksandrem Żebrun'em, a prawo mowilo: "Kto idzie na reke wladzy obcego kraju,
ktory dokonuje zbrojnej napasci na Polske, podlega karze do 15 lat
wiezienia". Sowiecki oddzial zmot. jadący szosą od strony Belzca w
dniu 25 wrzesnia zostal w
Tomaszowie powitany bramą triumfalną. Maciej Korkuc podaje, ze we wsi Telatyn hersztem Rewkomu byl niejaki
Wlodzimierz Muś. Wlasnie dzialalnosc tej grupy kolaborantow w Tomaszowie Lubelskim
juz 17 wrzesnia,
spowodowala, ze brak jest rzetelnych danych - w tym o obecnosci w miasteczku
pulkownika Roweckiego - o sytuacji na tym terenie od nocy 16 / 17 wrzesnia do 24 wrzesnia; Humer z
poplecznikami musial uciec do Lwowa, gdy Tomaszow Lubelski ponownie 10 pazdziernika 1939 roku przejmowali
Niemcy; Humerowa kariera byla kontynuowana w Tomaszowie Lubelskim ponownie od
lipca 1941 roku oraz w NKGB i UB.
Adam Teofil Humer / Umer ur. 27 kwietnia 1908 w Camden (USA),
- funkcjonariusz służb bezpieczeństwa wladz okupacyjnych w Warszawie,
pułkownik sowiecki, zbrodniarz; piosenkarka M. Umer nie jest córką Adama Humera /
Adama Umera;
Adam (H)Umer to brat ojca M. Umer Edwarda pochodzącego z Tomaszowa Lubelskiego
i tam tez urodzonego Adama Humera.
W Tomaszowie Lubelskim w 1939 roku "...pod opiekuńczymi skrzydłami armii czerwonej przystąpił
do działania komitet rewolucyjny, utworzony przez członków Komunistycznej Parti
Zachodniej Ukrainy. Na jego czele stanął Aleksander Żebruń, mieszkaniec Tomaszowa
(szewc z zawodu). Wśród aktywistów znaleźli się m.in. Wincenty Umer,
jego dwaj synowie Adam i Edward, Walerian Ciechanowicz oraz Włodzimierz Stanik,
który we wrześniu 1939 r. pojawił się niespodziewanie w Tomaszowie w
mundurze oficera NKWD. ... Aleksander Żebruń, Stanik, Duda, Ciechanowicz i bracia
Umerowie wyjechali w pazdzierniku 1939 za Bug. By powrócić do Tomaszowa w lipcu 1944
i ponownie objąć władzę na ziemi Tomaszowskiej w imieniu Kremla.
Swoje urzędowanie rozpoczęli od aresztowania legalnych władz,
których natychmiast wywieziono do Lublina, a następnie samolotem w głąb Rosji,
do Riazania. Po oczyszczeniu przedpola kpt. Duda zorganizował najpierw
ludowy aparat represji. Rejonowym referentem został A. Żebruń a jego
oddanymi pomocnikami byli bracia Adam i Edward Umerowie, i ich siostra Wanda Umer,
która prowadziła sprawy kadrowe. Pierwszym sekretarzem KP PPR wybrano Wincentego
Umera. 12 listopada 1944 na znienawidzonego szefa UB - Żebrunia dokonano zamachu;
zamach mimo że nieudany, ale odważnie podjęty, mial to do siebie, że odtąd
funkcjonariusze PUBP działali pod strachem. Najbliżsi współpracownicy Żebrunia, bracia
Umerowie, jakby przewidując, że sytuacja będzie coraz bardziej niebezpieczna,
przenieśli się do Lublina, a niedługo potem do Warszawy.
Młodszy z braci Edward Umer trafił do informacji wojskowej, a jego brat Adam,
jako Humer, do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego...".
Mjr Edward Umer (kwiecień 1953 - wrzesień 1954) pracowal w
Wydziale Specjalnym Głównego Zarządu Informacji;
po kremacji zwłok, urnę z prochami A. Humera przewiozła do Izraela jego siostra Wanda;
Adam Teofil Humer, "...syn Otylii i Wincentego, zabitego z wyroku Polskiego Państwa
Podziemnego 31 maja 1946 r. w Kmiczynie, w okresie Referendum Ludowego.
Brat działaczek PPR Wandy i Henryki Umer oraz funkcjonariusza służb bezpieczeństwa
Edwarda Umera. Stryj piosenkarki Magdy Umer. Urodził się w Stanach Zjednoczonych w
czasie, gdy jego rodzina przebywała tam w celach zarobkowych. W 1921 wraz z rodziną
zamieszkał we wsi niedaleko Tomaszowa Lubelskiego".
Z chwilą wybuchu wojny 1939 przebywał w Tomaszowie Lubelskim, a po wkroczeniu do
miasta oddziałów Armii Czerwonej wraz z innymi członkami KZMZU zorganizował
Powiatowy Komitet Rewolucyjny i został jego wiceprzewodniczącym.
W połowie października 1939 wyjechał do Lwowa.
Wróćmy jednak do roku 1944 i lat następnych. Z więzionymi w Smoczej Jamie
obchodzono się okrutnie. Zrywanie paznokci nie było niczym nadzwyczajnym.
Ciała tych, którzy nie przetrwali przesłuchania zakopywano w bezpośrednim sąsiedztwie
Smoczej Jamy, a później na terenie nowego cmentarza (przy drodze wyjazdowej do Zamościa).
Z kolei na Wincentym Umerze, w 1946 roku wiceprzewodniczącym Powiatowej Rady
Narodowej w Tomaszowie wykonano wyrok śmierci.
W tym samym czasie, w dniach 24 i 25 wrzesnia 1939 roku toczylismy krwawe walki z Armią Czerwoną pod Komarowem (10 DP) i pod Tyszowcami - 23 do 25 wrzesnia, a daleko na polnocny - wschod, 25 wrzesnia pod Grabowcem. Na naszych dalekich tylach 24 wrzesnia sowiecka piechota zdobyla Hrubieszow. Sowiecka kawaleria i 10 Brygada Czolgow atakuje od poludnia na Uhnow i Belzec. Caly powiat hrubieszowski dnia 24 wrzesnia ogarnely krwawe walki z polskimi wojskami, czesciowo cofającymi sie na zachod, jak 41 DP, ale takze okrązonymi w wielu punktach obrony: Nowosiolki, Husynno, Terebin, Hrubieszow, Trzeszczany. Sowieci atakowali na zachod w kolejnych dniach: Mircza i Mietkie pod Hrubieszowem dnia 24 wrzesnia, Komarow 24 wrzesnia, Danczypol, Niemirowek i Tarnawatka dnia 25 wrzesnia, Grabowiec i Grabowiec Gora 25 wrzesnia, gdzie Armia Czerwona pojmala 1000 polskich zolnierzy; dalej na poludniu pod Lubyczą Krolewską.
Wreszcie aby uniknąc okrązenia przez sowietow w rejonie na SE i S od Zamoscia, wieczorem 23 wrzesnia zwijamy nasze linie obronne i wycofujemy sie na zachód na Krasnobród i Józefów.
Sytuacja Niemcow staje sie krytyczna w nocy 23 na 24 wrzesnia i sowieci od poludniowego - wschodu uderzają od rana 24 wrzesnia na kierunku Dobrosin - Zolkiew oraz rozpoznają Grupe "Dubno" w Belzcu, Uhnowie i Krystynopolu. Sowieci 25 wrzesnia atakują pod Tomaszowem Lubelskim i pod Zubowicami (dnia 25 wrzesnia w okolicach Narola pozostalosci rezerwowego 201 pułku piechoty, który po mobilizacji wszedł w skład 55 Dywizji Piechoty Armii "Kraków", ze swym dowódcą ppłk. Władysławem Adamczykiem dostały się do niewoli niemieckiej, bowiem "dalsze wycofywanie ... nie miało sensu, cofnęliśmy się w stronę Niemców, by nawet zginąć w walce, byle nie dostać się w ręce ... Sowietów. Pamiętałem jak traktują jeńców").
Dnia 24 wrzesnia nasz 77 pp dostaje rozkaz wycofania sie na zachod - na Suchowolę, gdzie miały się skoncentrować do wieczora 24 wrzesnia wszystkie rozbite przez Armie Czerwoną oddziały brygady; stąd wraz z innymi oddziałami skierował się na Krasnobród i dnia 25 września odpieral uderzenie sowieckie, jednoczesnie atakując na Wieprzu ariergarde niemiecką z 8 batalionu pionierów 8 DP. Dnia 26 wrzesnia wieczorem oddziały 8 Korpusu Strzeleckiego Armii Czerwonej nacierają na Biłgoraj i Krasnystaw, a sowiecka "44 dywizja strzelecka weszła w kontakt z niemiecką 8 DP zawierajac z nią porozumienie o zajęciu Krasnobrodu i marszu na Rudki". Czesc 7 pulku ulanow lubelskich z rtm Lechem Głuchowskim po bitwie pod Suchowolą, przebija sie samodzielnie i potem kieruje się na Warszawe, o ktorej kapitulacji dowiadują się 02 października na Mazowszu, wiec wówczas skrecaja w strony Mińska Mazowieckiego, gdzie 9 października następuje rozwiązanie pododdzialu.
Nasza 39 DP broni sie takze przed sowietami w rejonie Krasnobrodu, gdzie ponosi wielkie straty 25 wrzesnia. Dnia 24 i 25 wrzesnia sowieckie wojska opanowaly Zamosc, mimo ze na jego polnocno - wschodnim i wschodnim przedpolu juz od 23 wrzesnia toczylismy z nimi krwawe walki przebojowe (w Zamosciu byl od nocy 20 / 21 wrzesnia 1939 roku sowiecki oddzial lącznikowy, wg niezweryfikowanych dokumentow publikowanych w latach 2008 /2009; w miescie tym po wkroczeniu Armii Czerwonej dochodzi do zabojstw polskich zolnierzy na ulicach miasta). W dniach 25 - 27 wrzesnia Armia Czerwona atakuje na osi Krasnobrod - Rudka.
W rejonie Krasnobrodu i Jozefowa wojska
gen. Jana Kruszewskiego,
gen. Jerzego Wolkowickiego,
gen. Emila Krukowicza - Przedrzymirskiego,
gen. Dindorffa - Ankowicza,
gen. Piekarskiego
i gen. Bruno Edwarda Olbrychta
zostaly z trzech stron zaatakowane przez sowietow (dnia 26 wrzesnia niemiecki oddzial lącznikowy opuscil Krasnobrod) i doslownie w ostatnim momencie w lesie pod Góreckiem Kościelnym o godz. 17.30 dnia 26 wrzesnia podpisalismy z Niemcami akt kapitulacji połączonych wojsk Armii gen. Przedrzymirskiego i Grupy Operacyjnej gen. Kruszewskiego, a Niemcy oslonili swoimi ariergardami jeden z wiejskich traktow, abysmy tym korytarzem bezpiecznie wycofali sie do ich linii - bowiem nasze wojska zaangazowane juz 7 dni w krwawe boje z Armią Czerwoną nie nadazaly za szybko odchodzącymi Niemcami w kierunku Wisly. Sowieci z 44 Dywizji Strzeleckiej od 25 do 27 wrzesnia caly czas prowadzili ostrzal artyleryjski naszych pozycji. Tylko 7500 polskich zolnierzy zdolalo się poddac Niemcom 26 i 27 wrzesnia, a przeciez liczbę zolnierzy Frontu Polnocnego szacuje się na okolo 100.000 / 130.000 ludzi w dniach 18 - 20 wrzesnia. Generalowie Przedrzymirski i Kruszewski poszli do niemieckiej niewoli dnia 27 wrzesnia 1939 roku, ale wiekszosc polskich wojsk walczyla nadal caly ten dzien z sowietami w lasach na zachod od Krasnobrodu i na wschod od Bilgoraju. Dnia 28 wrzesnia oddziały sowieckiego 8 korpusu strzeleckiego kontynuowały ruch na Kraśnik, a oddziały 17 korpusu strzeleckiego weszły do Lubaczowa; 14 DK zostala skierowana na Tomaszów Lubelski i Zamość. Sytuacja juz 26 września stala sie krytyczna i dlatego tego dnia 77 pułk rozpoczął samodzielny marsz na południe, laczac sie pozniej z gen. Wołkowickim i czescią 41 pp kpta Majkowskiego; 27 września wieczorem odtworzony 77 pp został formalnie rozwiązany. Niektore polskie pododdzialy odeszly znowu nocą 27 na 28 wrzesnia na południowy - zachód ku rzece San, ale nie uniknely radzieckiej niewoli w dn. 26 - 28 wrzesnia, gdyz juz 28 wrzesnia sowieci obsadzili Moszczanice, Lubaczow, Bilgoraj i Cieszanow. Wielu zolnierzy przedzieralo sie po 26 wrzesnia na Wegry, np. dowodca 31 pułku Strzelców Kaniowskich, ppłk Wincenty Wnuk.
Juz 25 września 1939 8 Korpus Strzelcow w walkach z Polakami wziął do niewoli 2500 jeńców. Tego dnia 25 wrzesnia 1939 roku w rejonie Chełm Lubelski i Wojsławice liczne grupy naszego wojska wycofuja sie na zachód, a w rejonie 15 km na południowy - zachód od Hrubieszowa znajdowalo sie jeszcze okrązonych około 10 tys. polskich żołnierzy m.in. z 4, 7, 11 p. uł. Jak podkresla wiele lat po mnie Natalia Lebiediewa szczegolnie w dniu 23 wrzesnia w rejonie na zachod od Hrubieszowa sowieci i Niemcy wspolnie rozbijali nasz Front Polnocny generala Deba Biernackiego. Czesc jednostek bylego Frontu Polnocnego dnia 25 wrzesnia przebija sie nie tylko na zachod, ale takze nadal na poludnie i dociera do rejonu Sokala, Krystynopola i Rawy Ruskiej, tj. na tyly wojsk sowieckich, a dotyczy to czesci 33 i 41 DP oraz 2 DP Legionow wraz z pododdzialami z Mazowieckiej Brygady Kawalerii. Pod Uhnow / Uchnow dotarly oddziały Rurańskiego z 23 DP i jednostka pułkownika Peszke, ktore starly sie tutaj z sowieckimi czolgami; nasze zwyciestwo dnia 25 wrzesnia zaalarmowało sowieckie lotnictwo, bowiem od 20 wrzesnia dla Luftwaffe obowiazywal zakaz lotow na wschod od Wisly. Wielokrotne bombardowania wsi i lasow objely cały rejon od Uchnowa po Tyszowce. Walki z sowietami przeniosly sie tez dnia 29 września pod Uhrynow kolo Krystynopola oraz do lasow pod Sokalem. Sowieci ponieśli wielkie straty i ponownie rozpoczeli bombardowania lotnicze. Daleko na polnocnej flance walk z Armia Czerwona na Lubelszczyznie, polskie jednostki z rejonu Chelma Lubelskiego, w tym kawaleria, odchodzą pod naporem sowieckim w lasy 15 - 20 km na wschód od Krasnystawu i dnia 26 wrzesnia dwa polskie pulki kawalerii nadal tutaj toczą walki z sowietami. Podobnie dnia 26 wrzesnia nieco dalej na poludnie w rejonie Łaszczowa, Uhnowa i Bełza ześrodkowują się pododdzialy 1, 5 i 41 Dywizji Piechoty. Tegoz dnia 26 września nadal wycofujemy sie na zachod walcząc z Armią Czerwoną w okolicach Hrubieszowa, gdzie jednak poddają sie sowietom zolnierze z 2, 7 i 13 DP oraz 1000 zolnierzy z 5 DP. Wedlug zrodel sowieckich dnia "26 września Polacy pośpiesznie wycofywali się, stawiali opór i poddawali się. ... W rejonie Brzezina, Miętkie, Hołubie wzięto 1000 jeńców z 5 DP, w lesie na południe od Gołębie ponad 1500 jeńców z brygady zmot. (zapewne chodzi o Brygade Roweckiego) ...". W dniach 25 i 26 wrzesnia 1939 roku sowiecka 5 armia lacznie wzięła do niewoli 15 tysiecy polskich jeńców. Dnia 27 wrzesnia Armia Czerwona posuwając się na zachód, kontynuowała oczyszczanie tego terenu z resztek WP i w rejonie Niemirów - Frampol wzięla do niewoli sztab gen. Przedrzymirskiego oraz 6 tys. zolnierzy polskich wraz z 30 czołgami i tankietkami, ktore to w dniach 20 - 21 wrzesnia toczyły walki z Niemcami w rejonie Rawa Ruska, a potem musialy dolaczyc do Frontu Polnocnego generala Dab - Biernackiego i zakonczyly boje dopiero dnia 27 wrzesnia w rejonie Frampola.
Dnia 27 wrzesnia 1939 roku nadal w Chelmie Lubelskim broni sie nasz pulk wojska (zrodla sowieckie), a jeszcze dnia 29 wrzesnia polscy zolnierze atakują pod Chelmem sowieckie wojska; w rejonie Chełma nasze wojska formują grupę z pozostalosci 86 pułku piechoty oraz 19 i 10 dywizji piechoty, 2 batalionu saperów i 1 batalionu łączności - grupa zostala rozbita 29 wrzesnia przez sowietow!
Dnia 28 wrzesnia pozostalosci Frontu Polnocnego - w przyblizeniu 10 / 15 tys. ludzi - wycofują sie po traktach z Frampola w kierunku Biłgoraja, a zmeczeni polscy zolnierze rezygnują z oporu przeciwko Armii Czerwonej i wycofują się w kierunku północno - zachodnim na Zolkiewke i na południowy - zachod, omijając Bilgoraj zajety przez sowietow wlasnie 28 wrzesnia 1939 roku. Jeszcze dnia 01 pazdziernika 1939 roku spod Zółkiewki, wycofywały się resztki 19 DP liczącej około 3 tys. ludzi.
Major Jan Wlodarkiewicz z naszej 41 Dywizji Piechoty, mając 160 zolnierzy, wydostal sie z sowieckiego okrązenia i odszedl spod Bilgoraja na polnoc, gdzie walczyl do 15 pazdziernika 1939 roku pod stacją Mrozy na Mazowszu - potem tworzy Tajną Armie Polską; grupa kapitana Przemyslawa Weissa z 10 Dywizji Piechoty po Drugiej Bitwie o Tomaszow Lubelski walczyla az do polowy listopada 1939, aby w koncu tego miesiąca odmaszerowac na Wegry.
Grupa Andersa przebijała się ku Węgrom przez kolejne sowieckie zapory w rejonie Sambora 26-go i 27 wrzesnia pod Krukiennicami; w zamian za odzyskanych jeńców, Niemcy zobowiązali się do nieatakowania polskich sił - zobacz Niemcy a Anders - a czesci udalo sie pod Mosciskami poddac Niemcom 28 września; pozostali ponownie walczyli z sowietami do dnia 30 wrzesnia.
Na
poludniowej Lubelszczyznie (po bojach z sowietami w
dniach 23 - 25 wrzesnia
w rejonie
Zamoscia oraz
wykorzystując lukę między wojskami sowieckimi i Niemcami w czworokącie Krasnik - Lublin - Krasnystaw -
Zamosc) dopiero rozpoczynala sie koncentracja licznych (w
sumie ponad 15 tys. zoln., plus 2
czolgi, 14 dzial, m.in. grupa "Brzesc" pplka Alojzego
Horaka, grupa "Krasnik", piechota
podpulkownika Cz. Czajkowskiego,
grupa plka Gąsiorka,
pplka
Adamusa, kawaleria pplka Kopcia, oddzial pplka Gornisiewicza, Grupa "Stalowa Wola" i inne
wymienione ponizej)
oddzialow zwanych "Grupą Wojska Polskiego
pulkownika dypl. Tadeusza Kaliny
Zieleniewskiego", ktorą Sowieci okrązyli na przedpolu Sanu w lasach roztoczanskich (rejon Nisko - Janow Lubelski) dopiero w pierwszych dniach pazdziernika 1939
roku.
Tak więc kiedy Armia Czerwona w dniach 24 - 26 wrzesnia zajęla Zamosc posuwając się m.in. ze Szczebrzeszyna (polska 1 DPLeg. dnia 22 września atakujac skutecznie Niemcow, byla od tylu zagrozona przez Armie Czerwona majaca juz bezposredni kontakt z hitlerowcami, wiec po zmroku 22 wrzesnia musielismy nagle przerwac natarcie, tracac zdobyta niemiecka bron na rzecz sowietow; Armia Czerwona juz od 23 wrzesnia stala na wschodnim przedpolu Zamoscia, walcząc z przesuwającymi się od polnocy polskimi jednostkami; dnia 23 września niemiecka 8 DP prowadzila pierwsze rozmowy na odcinku dywizji z jednostka Armii Czerwonej, a uzgodniono, ze tego dnia 23 wrzesnia Niemcy przeprowadza tylko uderzenie z "ograniczonym celem, by złagodzić najbardziej dokuczliwy nacisk Polaków, którzy z kolei znaleźli się w ciężkich tarapatach ze strony Rosjan" - sowieckich czołgów i piechoty zmot., ktora osiągnęla dnia 22 wrzesnia Bug i Hrubieszów), grupa "Kowel" plka Leona W. Koca (od 13 wrzesnia byl dowodca Kowla) zostala dnia 27 wrzesnia wlączona do w/w ugrupowania, wchodząc początkowo w sklad kolumny plka Plonki, wraz z batalionem mjra Waclawa Plewako i kawaleria Zielinskiego; w/w mjr Plewako z Kowla po agresji sowieckiej wycofal sie na Chelm.
Grupa powstała m.in. z oddziałów, które po II bitwie pod Tomaszowem Lubelskim znalazły się w okolicach Żółkiewki, Turobina, Wysokiego i Bychawy. Dowodzenie przejął w dniu 27 września 1939 roku na odprawie w Sobieskiej Woli pułkownik dyplomowany T. Zieleniewski.
Gdy rózne radiostacje w dniach 27 - 28 wrzesnia podały o kapitulacji Warszawy, a takze na wiesc o kapitulacji generala Przedrzymirskiego, grupa pulkownika Zieleniewskiego dnia 28 wrzesnia uderzyla trzema kolumnami na SW w styk miedzy Armią Czerwoną a Niemcami odchodzącymi za Wislę: na Modliborzyce - kolumna plka Koca i na Polichno - grupa plka Kiszkowskiego, na Janow Lubelski - grupa "Niemen" plka Wladyslawa Filipkowskiego, na Chrzanow i Dzwole - kolumna tj. grupa "Chelm" plka Wladyslawa Plonki (ktory dnia 29 wrzesnia zaatakowal ppanc ariergardy niemieckie, a nastepnie w dniach 29 - 30 wrzesnia zostal zaatakowany w Krzemieniu przez Armię Czerwoną). Po walkach 29 i 30 wrzesnia w miasteczku oraz po wyzwoleniu przez grupy "Niemen" i "Brzesc" Janowa Lubelskiego dnia 30 wrzesnia Niemcy wycofali sie z pola walki na zachod, a dalsze mordercze walki toczylismy tylko z sowietami (Wierzchowiska, Szastarka), np. 30 września w Dzwoli w boju z sowietami ranny został kpt. Lis-Błoński, ktory zmarł w szpitalu w Szczebrzeszynie; Armia Czerwona, która 28 września zajęła Biłgoraj, a następnie Frampol, zaatakowala w dniach 29 września – 02 października siły pułkownika Zieleniewskiego we wsiach Krzemień, Flisy i Momoty.
Grupa plka Plonki z Majdanu Golczanskiego w dniu 01 pazdziernika przeszla do Momot i dnia 02 pazdziernika skapitulowala przed sowietami pod tą wsia, majac jeszcze 8.000 zolnierzy. Lącznie do niewoli sowieckiej poszlo od 10.000 do 15.000 polskich zolnierzy, z ktorych wiekszosc potem zginela; podaje sie tez, ze dopiero dnia 5 października 1939 roku Armia Czerwona pokonala opor pozostalosci 1, 5, 6, 16, 19 i 41 dywizji piechoty oraz 1, 4, 9, 11, 15, 17, 18, 24, 27 pułków ułanów - zostało ostatecznie rozbrojonych tylko 5662 żołnierzy, 520 podoficerów i 355 oficerów; ale dodatkowo sowiecki 36 korpus piechoty rozbroił 6.000 polskich żołnierzy. "Ogólną liczbę żołnierzy zgrupowania płk. T. Zieleniewskiego oceniono na 12.000 żołnierzy". Mimo, ze dnia 04 października 1939 roku ustanowiono granice państwowe miedzy Zwiazkiem Sowieckim a Niemcami (ostateczny przebieg granicy okreslil "Protokól uzupelniajacy w sprawie wytyczenia granicy miedzy Sowietami a Niemcami" podpisany 4 pazdziernika 1939 r. w Moskwie), wojska sowieckie nadal przebywaly na terytorium sprzymierzenca, az do 14 (blednie podaje sie 12 pazdziernika) pazdziernika, demonstrujac tym współdziałanie i współpracę z hitlerowcami, co podkreslaly tez wspolne defilady wojskowe w Przemyslu, Grodnie, w Brześciu nad Bugiem, w Pińsku i we Lwowie. Pulkownik Zieleniewski popelnil fatalny bląd poddając sie sowietom, a nie Niemcom, ktorzy tez oferowali przyjecie polskiej kapitulacji (Niemcy przyjeli oczywiscie polskie prosby o wziecie do niewoli zolnierzy Kleeberga, bylego Frontu Polnocnego, czesci Grupy "Dubno" oraz Warszawy z Modlinem; dzieki temu w niewoli niemieckiej uratowaly sie tysiące zolnierzy Wojska Polskiego); jednak 1.300 polskich zolnierzy zdolalo poddac sie Niemcom dnia 30 wrzesnia. Akt kapitulacji przed sowietami podpisalismy dnia 01 pazdziernika we Frampolu, nie wiedzac tego dnia, ze po zmianie linii granicznej dnia 29 wrzesnia, sowieci zaczną sie cofac za Bug. Wykorzystal to 77 pp Strzelcow Kowienskich z LIDY, ktory dotarl do rzeki San i tu sie rozwiazal we wsi Zdziary w dniu 01 pazdziernika, a poszczegolni zolnierze poszli na Lide lub na Wegry; czesc zawrocila w nocy 01 /02 pazdziernika do Momot. Grupy "Chelm" i "Krasnik" rano 02 pazdziernika przeszly do wsi Bukowa i Andrzejowka; rano 02 pazdziernika wszystkie te wsie okrazyly sowieckie czolgi. Grupa "Niemen" zwana samodzielną grupą Filipkowskiego tj. czesc załogi Brześcia i piechota 1 Dyw. Leg. oraz szereg mniejszych oddziałów, ktore od 27 wrzesnia uznaly dowództwo płk. dyp. Tadeusza Zieleniewskiego, walczyly z sowietami do kapitulacji 2 pazdziernika; Filipkowski dostał się do niewoli sowieckiej i został przewieziony do Lwowa, ale zbiegl do Otwocka. Celem grupy pulkownika Zieleniewskiego bylo po 27 wrzesnia przedarcie sie ze srodkowej Lubelszczyzny za San na niemiecką strone okupacji i ewentualnie kierowanie sie na Wegry. Sowieckie dywizje kawalerii jako pierwsze dotarly jednak do ujscia Sanu i okrazyly cale ugrupowanie czterech pulkownikow w dniu 01 pazdziernika. Czesc polskiej kawalerii uszla stąd w nocy 01/ 02 pazdziernika na polnocny - zachod odbijając Krasnik Lubelski (pod ktory za nimi podeszli dnia 02 pazdziernika 1939 roku kozacy i sowieckie czolgi; sowieci doszli tez do Zakrzówka o 12 km na polnocny - wschod od Kraśnika i pod Szastarke w okolicach Kraśnika, o czym pozostaly wspomnienia swiadkow; "patrole sowieckie dotarły do toru kolejowego na linii Lublin - Rozwadów i były w Niedrzwicy Dużej / Niedrzewicy, Wilkołazie i Kraśniku. Z Kraśnika z Sowietami wyjechało kilku ... komunistów") i kierując sie nawet na Pulawy oraz na polnoc od rzeki Wieprz, tj. cz. 7 p. ul., cz. 1 p. szwolazerow i cząstka 22 p.ul.
W roznych zakątkach kraju, Niemcy i sowieci zarejestrowali jako jencow po 06 pazdziernika od 30 do 50 tysiecy zolnierzy polskich, licząc do 14 / 16 pazdziernika lub pozniej. Dopiero dnia 02 pazdziernika sowieci w rejonie Golce - Momoty Dolne pokonali nasze wojska. Rano dnia 05 pazdziernika sowiecka 5 Armia rozpoczela wycofywanie sie na wschodnią strone rzeki Bug. Dopiero dnia 05 pazdziernika sowiecka 6 Armia rozbroila pozostalosci naszych wojsk kolo wsi Golce - Momoty Dolne.
Okolo 23 lat temu polskie stowarzyszenia wojskowe dokladnie opracowaly szlaki przemarszu kawalerii w formie wielu broszur, wykazując, ze
wschodnie przedpole Wisly bylo opuszczone przez Niemcow na obszarze miedzy Krasnikiem a Pulawami w dniach 1 i 2 pazdziernika 1939 roku,
a sowieckie rozpoznanie dotarlo do rzeki Wisly na wysokosci Krasnika, zapewne takze do okolic Opola Lubelskiego, a ich pancerne czolowki do Kurowa, Maciejowic i Pulaw.
i dlatego (mimo, ze Niemcy caly czas kontrolowali szose z Pulaw do Lublina i z Lublina na Lubartow oraz z Krasnika na zachod do mostu na Wisle) jeden z polskich oddzialow kawalerii dotarl nawet pod Minsk Mazowiecki; do rzeki Tanew odskoczyly 16, 19, 25 kmk Janczewskiego i Lewandowskiego, ale 03 pazdziernika rozwiązali sie bedąc okrązeni przez sowietow; podobnie unikneli niewoli Lozinski i Piatkowski z 12 i 15 kmc. Jeszcze dodajmy, ze sowieci zdobyli prawie 50 tys. karabinow, pistoletow i roznych km-ow, a takze 9 mln szt. amunicji, w trakcie kapitulacji Zieleniewskiego, co sugeruje, ze Polakow moglo byc nie 15 tys., a co najmniej 2 razy wiecej.
Z grupy "Brzesc" byl oddzial, ktory doszedl na polnoc do SGO "Polesie". Juz wczesniej oddzial pancerny por. Jakubowicza przejechal za wycofujacymi sie Niemcami z Lubelszczyzny - w celu dojechania do Warszawy - az na polnoc od Wieprza i dnia 16 pazdziernika rozwiązal sie w rejonie dawno wygaslej bitwy z Armią Czerwoną pod Lukowem (Okrzeja). Np. jeszcze dnia 02 pazdziernika o kilka kilometrow na poludnie od Lublina niemiecki oddzial rozpoczynający ruch na wschod, wziąl do niewoli polską kompanie.
Z Łucka wyszly dwa silne zgrupowania kawalerii pod dowodztwem podpulkownika Kazimierza Halickiego i pulkownika Stefana Hanki - Kuleszy (tam od 15 września). Trzonem ich byl OZ Wolynskiej BK, tj 10 szwadronow plus artyleria w tym ciezka - zmot.; dnia 18 wrzesnia dolączyli do Grupy Operacyjnej "Dubno" generala Stefana Strzemienskiego (wyznaczony juz dnia 12 wrzesnia, ale Grupa zorganizowana w Dubno dnia 16 września 1939 i powiekszona znacznie w Toporowie kolo Radziechowa w dniach 17 - 19 wrzesnia oraz pozniej przez rozne oddzialy walczace z napierajacymi sowietami; na lotnisku Radziechow Grupa miala 8 samolotow i silną artylerie w tym ciezką).
Poniewaz wojska sowieckie odciely juz drogi na poludnie na Wegry, wiec ugrupowanie musialo zawrocic (po ciezkich walkach dnia 19 wrzesnia o Busk i stację kolejową Krasne tylko drobnym pododdzialom udalo sie przedrzec - mimo zdobycia Krasne dnia 19 wrzesnia - na poludniowy - zachod, ale w niewielkiej odleglosci zostaly zaatakowane przez pancerne i zmotoryzowane jednostki Armii Czerwonej, tj. na wschod od Lwowa; jencow polskich trzymano w obozie w Krasne i w polowie listopada - przez Kozienice - odeslano do Lodzi tycch, ktorzy przed wojna tam mieszkali) ponownie - dnia 20 wrzesnia podczas tego odwrotu walczylismy z sowieckimi czolgami o Busk - na polnoc i na NW tak, aby dotrzec do linii oslanianych przez ariergardy niemieckie. Z lesistego rejonu lotniska Radziechów i Toporowa musiano wycofac sie pod naporem sowieckim na zachod za rzeke Bug i jedynym wyjsciem bylo stale podązanie za odchodzącymi tylami 4 niemieckiej Dyw. Lekkiej.
Po stoczeniu potyczki nad Bugiem z jej pododdzialem oslonowym (Niemcy pospiesznie odjechali na zachod, bowiem w dniach 22 i 23 wrzesnia ta niem. lekka jednostka wracala juz za San) dnia 21 wrzesnia o Kamionkę Strumilową, doszlo - po wycofaniu sie wszystkich niemieckich ariergard - dnia 22 wrzesnia i 23 wrzesnia do morderczych bojow z Armią Czerwoną o Uhnów i Bełz (od poludniowego skrzydla Frontu Deba Biernackiego oddzielał Halickiego sowiecki kordon pancerny wspomagany przez dywersantow, ktorych hersztem miedzy Tomaszowem Lubelskim a Sokalem byl m.in. niejaki "Humer", co podano juz ok. 1992 roku w jednym z kwartalnikow historycznych), kiedy atakując na polnocny - zachod ugrupowanie "Dubno" realizowalo rozkaz przebicia sie do Frontu Dęba-Biernackiego.
Dnia 23 wrzesnia artyleria i jednostka pancerna Grupy "Dubno" marszem bojowym przeszly do Mostów Wielkich. Kompania pancerna por. Jakubowicza przebila sie z Mostów przez Bełz do Uhnowa; dalej atakowala na polnoc na Tyszowce i na tylach sowietow dotarla do Grabowca; w dalszych walkach z sowietami utracono wszystkie czolgi; kompania ta unikając Armii Czerwonej przedostala sie na polnoc od Wieprza na Mazowsze, ale dnia 29 września we wsi Filipówka, w obliczu sowieckich czolgow na szosie z Lukowa do Garwolina, została rozwiązana!
Po zalamaniu się linii
obronnych Frontu Polnocnego, ponownie "Dubno" skręca na poludniowy - zachod, ale
niestety zostaje dnia 23
wrzesnia okrązone przez sowietow w lasach na NE przedpolu Rawy Ruskiej.
Sytuacja zmusza nas do ponownego zaatakowania Niemcow
(24 wrzesnia), aby przedostac sie za ich
oddzialy tylowe, co wobec naporu Armii Czerwonej (22 - 26 wrzesnia) sie
nie udalo i plk Hanka - Kulesza
dnia 25 wrzesnia rozwiazuje
Grupę decyzją, ktora zapadla we wsi
Michalowce.
Częsc (tylko 2000
zolnierzy) poprosila Niemcow o wziecie nas do
niewoli i skapitulowala w ostatnim momencie dnia 25 wrzesnia przed
niemiecką 2 Dywizją Pancerną, ktorej ariergardy w tym dniu odjezdzaly
koleją z Rawy Ruskiej do Rzeszowa i automatycznie zdawaly miasteczko w
rece radzieckie. Pojedyncze oddzialy dolączyly do
dywizji rozwiązanego Frontu
Polnocnego, bądz nadal w okrązeniu walczyly w lasach pod
Rawą Ruską z 14 Dyw. Kawalerii sow., ktorą nastepnie
skierowano na Zolkiew i Zamosc dla zablokowania nam drog odwrotu
na Wegry. Walki z Armią
Czerwoną
trwaly tutaj
dlugo,
tj. walki kawalerii Hanki
- Kuleszy wraz z pozostalosciami 23
DP przeciwko sowietom, w tym z ich czolgami, w rejonie
Rawy Ruskiej przeciagnely się do 1 - 3 pazdziernika 1939. Większosc wpadla w ręce
sowieckie w dniach 22
- 26 wrzesnia; częsc przedarla się na Węgry lub do
Rumunii.
Tak wiec na poludniowej Lubelszczyznie sowieci zrealizowali cel operacyjny: szacunkowo 100 tys. zoln. Deba Biernackiego, ponad 15 tys. (moze co najmniej 2 razy wiecej) pod pulkownikiem Zieleniewskim, podobnie ok. 15 tys. (swiadkowie oceniaja liczbe zolnierzy polskich we Wlodzimierzu Wolynskim i w jego okolicy na 20 do 30 tysiecy w dniu 17 wrzesnia, kiedy rozeszla sie tutaj informacja o ataku sowieckim; jednakze we Wlodzimierzu Wolynskim juz dnia 17 września rano Ukraincy oświadczyli, że z sowietami bić się nie będą; inf. o agresji Armii Czerwonej pochodzily z wielu radiostacji; o godz. 08.00 rano odebrano dywersyjny fonogram o tej agresji, bez podpisu ale z instrukcja unikania walki z sowietami!; gen. Sawicki pojechał po południu do Łucka, gdzie ze Zbaraza przyjechal takze gen. Smorawiński i potwierdził w/w dywersyjna instrukcję; Smorawinski ponadto rozkazal opuscic Łuck generalowi Skuratowiczowi; Smorawinski oglosil, ze przyjedzie do Włodzimierza Wolynskiego, aby objąć dowództwo w celu kapitulacji przed wojskami sowieckimi; we Włodzimierzu o godz. 22.00 general Smorawiński zostal zmuszony do wydania pozwolenia oficerom na dalsza walke z sowietami na Lubelszczyznie; gen. Sawicki wyjechał w nocy z 17 na 18 września na poludnie protestujac przeciwko dywersji Smorawinskiego; dnia 18 wrzesnia wielu zolnierzy opuściło szeregi Wojska Polskiego; w nocy 19 na 20 wrzesnia koszary otoczyly sowieckie czolgi; 20 wrzesnia general Mieczyslaw Smorawinski doprowadzil do poddania sie Armii Czerwonej tego poteznego garnizonu; rano 20 wrzesnia czesc naszych wojsk za zgodą sowiecka odmaszerowala do Usciuluga i przeszla most na rzece Bug, na jej zachodni brzeg, gdzie jednak zmuszono ich do powrotu i rozbrojenia sie w dniu 20 wrzesnia; Smorawinski probowal tego dnia namowic generala Deba Biernackiego w Hrubieszowie do rozbrojenia sie, ale zostal z miasteczka "wyproszony") z Wlodzimierza Wolynskiego, okolo 10 - 15 tys. zoln. z Grupy "Dubno" oraz kawaleria z Lucka, a takze ok. 75 tysiecy pod rozkazami gen. Piskora - wszystkie te grupy walczyly w osamotnieniu, a z Armią Czerwoną oddzielnie, mimo ze razem to duzo ponad 200.000 zolnierzy Wojska Polskiego.
Brygady panc. Odwodu Naczelnego Dow. Armii Czerwonej i inne:
1.
20 Br. Cz. Leningradzka, czołgi ciężkie t-35; od dn. 15.09 - 16.09 skoncentrowana w Szepietówce; prawdopodobnie to ta Brygada o godz. 15.00 dn. 18.09 przejechała przez Łuck, a dopiero po 3 godzinach podeszła kolejna Brygada z kierunku Dubna. Wydaje się, że wieczorem 20.09 te wlasnie ciezkie czolgi podeszły pod Dorohusk; dnia 21 wrzesnia zapewne to jej czołgi, wg mieszkańców miasteczka, nie mogły wjechać w wąskie uliczki CHEŁMA LUBELSKIEGO.
Wieczorem 21 wrzesnia bitwa z 18 DP płka Kosseckiego pod Siedliszczami, gdzie juz dzien wczesniej 20 września, ale od niemieckiego pocisku artyleryjskiego, zginął płk Bartak, dowódca obrony Lublina.
W nocy 21 /
22 wrzesnia walki z sowietami (a
z nacjonalistami
w Wojslawicach juz od wiecz. 21 wrzesnia; we wsi
Wierzba kolaboranci i komunistyczni
konfidenci mordują zolnierzy polskich) na trasach idących z Chełma na południe, w
kierunku Skierbieszowa
i
Wojsławic (walki z
łódzką 10 DP i Kresową BK - jeńców z Łodzi sowieci odsyłali do obozu
w Legionowie).
Od dnia 22
wrzesnia od zach. i od pld. atakowala Chelm
Lubelski.
Po 5 dniach walk sowieci
ostatecznie zdobyli Chelm 25 wrzesnia. Wedlug IPN bylo to nawet dnia 27 wrzesnia 1939 roku, a wiec po obronie trwajacej az 7 dni.
Wspomagali ich w tym komunistyczni
dywersanci z Wandą
Wasilewską, ktora byla "potwornie
przybita", gdy bolszewicy dnia 07 pazdziernika wycofywali sie za Bug
po parunastu dniach okupowania tego miasta (dnia 23 wrzesnia wycofaly sie z Chelma polskie szpitale polowe az do
rej. Hrubieszowa; tylne polskie straze są swiadkami okrutnych mordow na polskich
oficerach dokonywanych przez kolaborantow, a komunistyczna Milicja
Obywatelska morduje zolnierzy nawet na
ulicach). Jeszcze ostatniego dnia
obrony 25 wrzesnia miasto nie bylo
calkowicie okrązone, a polska piechota zajmowala tez pozycje w pobliskich
lasach; centrum obrony byly nasze koszary, a ulice zabarykadowano; walki trwaly
do 17.30 tego dnia, a sowieci wzieli w miescie do niewoli, po 5 godzinach
ciezkich walk, az 8.000
polskich zolnierzy. Dnia 25 wrzesnia calkowicie zniszczylismy
jeden sowiecki batalion czolgow! Dnia 25 i
26 wrzesnia toczymy boje z sowietami o Izbice i Goląb. Walki w lasach
pod Chelmem Lubelskim toczyly
sie jeszcze 26
wrzesnia i znowu przybraly dla nas pomyslny obrot, do momentu
sciągniecia elementow zmot. z sowieckiej
44 Dyw. Strzeleckiej. Czesc naszych jednostek dokonala odwrotu pod Krasnystaw, nadal walcząc z
sowietami po 26 wrzesnia.
Wczesniej, 24
wrzesnia, z Chelma na zachod w kierunku Lublina wycofala
sie grupa płka
Leona Koca, ktory 13 września został dowódcą garnizonu
Kowel (po ataku
sowieckim ugrupowanie Koca, wraz z batalionem saperów mjra
Wacława
Plewako, wycofalo sie za
rzeke Bug w celu dotarcia do Chelma Lubelskiego - chociaz są rozbieznosci
co do trasy przemarszu Grupy "Kowel"!).
Nastepnie "w rejonie Wojciechowa zmieniono kierunek
marszu na południowy i wieczorem 25
września 1939 r. osiągnięto
Fajsławice", a rankiem 26
września rozbito odjezdzającą na zachod ariergarde artylerii
niemieckiej ksiecia Lippe – Weissenfelda; dnia 26 wrzesnia wykonano 20-km marsz na
poludnie, w kierunku
Zolkiewki. Dnia 26 wrzesnia 1939 roku Armia Czerwona zajmuje Gorzkow, w powiecie krasnostawskim. Zagraza bezposrednio - okolo 10 km - Zolkiewce, gdzie stoi pulkownik Zieleniewski. Grupa 'Kowel' - w obliczu sowieckiego zagrozenia - w dniu 27 września polaczyla sie z pulkownikiem Zieleniewskim. Oddzialy pulkownika L. Koca włączono do kolumny
pulkownika Płonki.
Dopiero dnia 27 wrzesnia jedna z sowieckich
szybkich brygad pancernych ruszyła z rej. Trawniki - Siedliszcze, aby rano 28 wrzesnia osiagnąc Kock
(prawdopodobna trasa biegla wzdłuż Wieprza przez Lubartów i Firlej mimo
obecnosci drobnych niemieckich ariergard w tych
miasteczkach, co podaje
Glowacki); o sowietach w Kocku - przed powracającymi zza Wisly Niemcami
- informuje tez dokument
niemiecki.
2.
Nieznana pancerno - zmotoryzowana jednostka NKWD, wg polskich wspomnien publikowanych w 2009 roku, juz od nocy 19 / 20 wrzesnia 1939 roku w Rachaniach i
świtem 20 wrzesnia na wschodnim przedpolu Tomaszowa Lubelskiego.
Dnia 20 wrzesnia od rana sowieci blokują od wschodu sily bylej Armii "Krakow" za Tomaszowem Lubelskim, pod Lubyczą Królewską (tutaj sowieci zalozyli oboz dla zolnierzy polskich branych do niewoli na poludniowej Lubelszczyznie, a komunisci mordowali we wsi wracających z frontu; walki z sowietami pod Wronowicami dnia 20 wrzesnia i w rejonie Sahrynia; w Podhorcach bojowki komunistyczne rwaly lacznosc; w Hrebennem i Werszczycy dywersanci zaatakowali polskie kolumny piechoty juz dnia 20 wrzesnia zacheceni obecnoscią pierwszego sowieckiego oddzialu - mimo tego niektorym jednostkom z Armii "Krakow" oraz "Lublin" udalo sie przebic do Frontu Polnocnego 22 i 23 wrzesnia w rejonie Tomaszowa Lubelskiego) i wsią Kniazie. Juz rano 20 wrzesnia sowieci i Niemcy koordynowali swoje dzialania - rano 20 wrzesnia sowieci prawdopodobnie zalozyli swoje przedstawicielstwo w ratuszu tomaszowskim, a nie w zamojskim; mozliwe jednak, ze w nocy 20 na 21 wrzesnia 1939 roku Niemcy przepuscili sowiecki zwiad lub oddzial lacznikowy po szosie z Tomaszowa Lubelskiego do Zamoscia, o czym po mnie, z 5-letnim opoznieniem, zaczeto wreszcie pisac w: soviet troops on 20 September domen 123 w lipcu 2008 roku - obawiając sie, ze Front Polnocny przebije sie przez Labunie - Czesniki na pld. - zach., dzieki czemu gen. Dąb Biernacki podporządkowalby sobie zbuntowanego generala Piskora i czolgi pulkownika Roweckiego. Później dnia 23 wrzesnia ta sowiecka jednostka rozbiła Front Północny - a nie Niemcy - uderzeniem od Werszczycy / Wereszczycy (tutaj komunisci mordowali polskich jencow) i Podlodowa. Decyzje o generalnym szturmie na polskie stanowiska Frontu Polnocnego podjąl Sztab 6 Armii Sowieckiej we Lwowie rankiem 23 wrzesnia 1939 roku, wypelniajac zobowiazania wobec niemieckiej delegacji przebywajacej 23 wrzesnia w tym radzieckim dowodztwie. Bez rozbicia polskiego Frontu Polnocnego w dniu 23 wrzesnia nie bylo mozliwe odejscie za Wisle wojsk niemieckich na calym obszarze lwowskiego i Lubelszczyzny od Rawy Ruskiej na poludniu do Lublina na polnocy. Ataki sowieckie na nasz Front generala Deba Biernackiego od 20 wrzesnia do 22 wrzesnia byly nieudane, a nasze sily w dalszym ciagu splywaly z chelmszczyzny na poludnie na obszar w czworokacie Zamosc - Hrubieszow - Uhnow - Tomaszow Lubelski. Dopiero generalna ofensywa sowiecka na poludniowej Lubelszczyznie prowadzona od wczesnego rana 23 wrzesnia do 28 wrzesnia 1939 roku starla w proch wszystkie jednostki Frontu Polnocnego generala Deba Biernackiego mimo jego swietnego dowodzenia do 23 wrzesnia. Od 28 wrzesnia sowieci podjeli decydujacy atak na sily Grupy pulkownika Zieleniewskiego, niszcząc jego jednostki od 29 wrzesnia do 03 / 06 pazdziernika. Generalne sowieckie uderzenie na poludniowej flance w dniach 22 wrzesnia do 03 pazdziernika 1939 rozbilo Grupe "Dubno", a na dalekim polnocnym skrzydle sowieci od 26 wrzesnia do 08 pazdziernika 1939 atakowali Grupe generala Franciszka Kleeberga na ogromnym obszarze walk od Bugu i Wlodawy az pod Zelechow. Roznej wielkosci polskie oddzialy mogly wiec tylko operowac na wschodnim przedpolu rzeki Wisly od Krasnika na poludniu przez Ryki na polnoc od Wieprza, az do lasow wokol Laskarzewa na polnocnym skrzydle, generalnie od 27 wrzesnia do 07 pazdziernika 1939 roku. Armii Czerwonej nie udalo sie jednak zdobyc Pragi warszawskiej i poludniowo - wschodniej czesci Twierdzy Modlin w dniach 27 / 30 wrzesnia 1939 roku, z powodu ich szybkiej kapitulacji przed Niemcami. Szczegolow szukaj na moich stronach w domenie Konstantynowicz.info.
Podczas tych walk, w dniu 23 wrzesnia, doszło do bezpośredniego uderzenia przez sowieckie siły pancerne od strony wschodniej i poludniowej na Cukrownię Wożuczyn, gdzie stał szpital i Sztab Frontu Północnego z generałem Dąb Biernackim. General dywizji Stefan Dąb Biernacki odcięty - miał jedynie dobry kontakt radiowy z dowódcą Armii i dowódcami dywizji - od pozostałych polskich jednostek rozkazał rozwiązać Sztab Frontu po godz. 14.00 dnia 23 września 1939 roku. W zakladach cukrowniczych zadzialala natychmiast komunistyczna dywersja. Popoludnie 23 wrzesnia 1939 roku w Cukrowni Wozuczyn to ciezkie walki okrazonego Sztabu generala Stefana Deba Biernackiego z Armia Czerwona. "Wieczorem 23 września odbyła się w Wożuczynie ostatnia odprawa sztabu gen. Dąb-Biernackiego. Beznadziejna sytuacja wojskowa zmusiła gen. Dęba-Biernackiego do podjęcia decyzji o kapitulacji, do przeprowadzenia której upoważnił gen. E. Przedrzymirskiego-Krukowicza. W nocy 23 września rozwiązał sztab i opuścił miejsce postoju. Kapitulacji jednak jeszcze nie było. Skrwawione oddziały polskie dalej próbowały się przebić i przeszły w okolice Krasnobrodu, gdzie stoczono jeszcze jedną bitwę, która nie przyniosła wymiernego sukcesu". Czesc oficerow wpadla w rece sowietow i zginala m.in. w Katyniu. Dalsze dowodzenie general Dab Biernacki zleca generalowi Przedrzymirskiemu. Wieczorem 23 wrzesnia oficerowie rozwiazanego Sztabu Frontu Polnocnego wymykaja sie z Wozuczyna, a ostatnie walki ustaja noca z 23 na 24 wrzesnia 1939 roku. Gen. Dab Biernacki do dnia 21 wrzesnia utrzymywal kontakt ze Sztabem Glownym Naczelnego Wodza, ktorego przedstawiciel pulkownik Józef Wiatr przylecial tego dnia pod Zamosc z Przedmościa Rumuńskiego (w Kutach od 18 do 21 wrzesnia bronilismy Przedmoscia "Czeremosz" m.in. przy udziale 300 zolnierzy z OZ 23 DP pod dowodztwem ppłk dypl. Henryka Kowalówki; Nadworna padla 20 wrzesnia), a po kapitulacji 26 wrzesnia bylego Frontu Północnego przedarł się na Zachód; byc moze pulkownik Wiatr mial po 21 wrzesnia koordynowac wspolne przebijanie sie generalow Biernackiego i Piskora na Wegry, do czego duet Rowecki - Piskor nie dopuscil?!
W Wikipedii w 2010 roku mozemy spotkac uczciwy artykul o generale Stefanie Dąb Biernackim, z ktorego dam obszerny cytat: "... Armia Prusy musiała wejść do walki po przełamaniu linii obronnych Armii Łódź. Dąb-Biernacki - opierając się na meldunkach dowódcy Armii Łódź generała Rómmla - podjął próbę zaatakowania czołówki nacierających wojsk i wydał rozkazy zajęcia pozycji do natarcia. Po samodzielnie przeprowadzonym rozpoznaniu okazało się, że meldunki generała Rómmla mają niemal dobowe opóźnienie, a nieprzyjaciel jest znacznie bliżej polskich pozycji. Próby wycofania przygotowujących się do ataku polskich dywizji (19. i 29.) nie powiodły się: zostały one zaatakowane podczas marszu, a następnie rozbite. Z tego powodu Dąb-Biernacki często oskarżany jest, o nieprzygotowanie Piotrkowa Trybunalskiego do obrony i obwiniany o klęskę piotrkowską. Południowe zgrupowanie Armii Prusy dowodzone przez generała Skwarczyńskiego zostało rozproszone na skutek bitwy pod Iłżą, toteż Dąb - Biernacki rozpoczął reorganizację podległych mu wojsk na wschodnim brzegu Wisły. Naczelny Wódz powierzył mu też dowództwo sformowanego 10 września 1939 Frontu Północnego w skład którego - oprócz Armii Prusy wchodziły też wojska Grupy Operacyjnej Wyszków oraz Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew. W przeciągu tygodnia odbudował na pograniczu Mazowsza i Lubelszczyzny pobite dywizje, wyprowadził wojska spod niemieckiego uderzenia i skoncentrował je na północ od Zamościa. 17 września 1939, z powodu sowieckiego ataku na Polskę, musiał przerwać reorganizację wojsk, przyśpieszyć marsz i zmienić jego kierunek na południowy. Próba przyjścia z pomocą wojskom Frontu Środkowego, dowodzonym przez generała Piskora, doprowadziła do drugiej bitwy pod Tomaszowem Lubelskim. Wspólne uderzenie wojsk niemieckich i sowieckich wymusiło kapitulację Frontu Północnego. Generał Dąb-Biernacki oskarżany jest przez swoich przeciwników politycznych o porzucenie walczących oddziałów, a nawet o ucieczkę z pola walki w ubraniu cywilnym. Wybrana forma zaprzestania walk - scedowania obowiązku podpisania kapitulacji na generała Przedrzymirskiego, dowódcę jednej z podległych mu armii - umożliwiła nie tylko zniszczenie sprzętu i uzbrojenia, ale uniknięcia niewoli przez tysiące żołnierzy i oficerów ... W lipcu 1940 gen. Dąb-Biernacki napisał list do gen. Sikorskiego, w którym zarzucił mu odsunięcie doświadczonych dowódców, fałszywe informowanie Francuzów o przebiegu klęski wrześniowej, dzielenie oficerów na lepszych i gorszych a także zaprzepaszczenie wojska we Francji. List ten był przyczyną postawienia autora przed sąd polowy w październiku 1940 i skazania na dwa i pół roku więzienia oraz degradację do stopnia szeregowca ... Pochowany na cmentarzu w Brompton w Londynie". Szczegolow szukaj w Wikipedii na stronie Dab Biernacki Stefan. Podkreslmy - za przedstawianie prawdziwego przebiegu Kampanii Wrzesniowej 1939 roku przeciwko sowiecko - niemieckiemu agresorowi, general dywizji Stefan Dąb Biernacki byl, pod falszywymi zarzutami, przesladowany przez nowe emigracyjne wladze.
Było to w trakcie największej bitwy z sowietami podczas kampanii wrześniowej 1939 roku, zwanej Drugą Bitwą pod Tomaszowem Lubelskim. Bitwa z sowietami pod Łukowem, Krzywdą (tu do poranka 06 października) i Kockiem (tutaj z sowietami o miasteczko od godz. 11.00 dnia 01 października) prowadzona przez Kleeberga była niewiele mniej krwawa! A napisalem to wiosną 2003 roku w portalu Wirtualna Polska na stronie "berezynabogdan" i po wywolaniu dyskusji internetowej z lat 2003 - 2009 wszystko pozostalo aktualne!
Walczylismy
z
Armią Czerwoną od
20 wrzesnia w rej. Dorohuska az
do 28 wrzesnia na
przedpolu
Bilgoraja - rzeki San, podczas gdy wojska
niemieckie wycofywaly sie na zachod za Wisle i po 22 wrzesnia
prowadzily jedynie defensywne i blokujace dzialania przeciwko Frontowi Dęba Biernackiego. Niemcy
mieli sowieckie wsparcie lotnicze w tej bitwie, bowiem juz dnia 20
wrzesnia jednostkom Luftwaffe zakazano przekraczać linię demarkacyjną
na Wisle i Narwi, w celu uniknięcia zestrzelenia przez
lotnictwo sowieckie. Nasze jednostki ciągle byly spychane przez
bolszewikow w krwawych bojach z początkowego kierunku poludniowo
- wschodniego:
"23
wrzesnia VII i VIII
Korpusy wojsk niemieckich rozpoczęły wycofywanie
jednostek poza
linie Wisły. 24wrzesnia Niemcy realizując jawne porozumienie sojusznicze z dnia 22 wrzesnia o ustaleniu
linii rozgraniczenia wojsk na terenie działań zbrojnych obu armii
sojuszniczych, kontynuowali opuszczanie dotychczasowych
pozycji: jednostki 7 i 27 Dywizji zajmujące Zamość rozpoczęły
opuszczanie miasta. 23
wrzesnia dywizje 8 Korpusu Strzeleckiego 5 Armii Sowieckiej
podeszły do Bugu w rejonie Hrubieszowa i Sokala, przeprawiając się następnie na
drugi brzeg rzeki - juz dnia 20 wrzesnia wojska Wołoczyskiej Grupy Armii
Czerwonej, tj. Wschodniej AG, zajęły Sokal, chociaz pierwsze sowieckie jednostki
sa w Sokalu i Wlodzimierzu Wolynskim juz dnia poprzedniego 19 wrzesnia 1939
roku, a 24 i 25
wrzesnia sowiecki 8 Korpusu Strzelecki toczył uporczywe
walki z oddziałami polskimi po zachodniej stronie Bugu na terenie
powiatu hrubieszowskiego oraz w kierunku na Krasnystaw i Chełm. Również 24 wrzesnia w
rejonie Trzeszczany - Hrubieszów - Terebin
sowieckie 44 i 81 Dywizje
Strzeleckie toczyły walki z
pozostałościami 1, 5 i 41 Dywizji Piechoty Wojska Polskiego. 25 IX dywizje strzeleckie 8 Korpusu
posuwały się w kierunku Zamościa, Krasnegostawu i Chełma, tocząc walki z pododdzialami polskich
dywizji, które usiłowały wywalczyć sobie drogę w kierunku granicy
z Węgrami.
Zacięte walki z armią sowiecką stoczono
pod Grabowcem i Danczypolem, gdzie do niewoli sowieckiej
dostało się blisko 1000 żołnierzy polskich. W tych dniach także Sowieci
rozstrzelali 42 żołnierzy i oficerów WP wziętych do niewoli w Grabowcu a także
14 podchorążych WP w Niemirówku.
Dnia 26 wrzesnia dywizje pierwszego rzutu
8 Korpusu Strzeleckiego wyszły na rubież Krasnystaw - stacja
kolejowa Zawada, w odległości 10 - 12 kilometrów od Zamościa. Tego dnia
do Zamościa, od strony Szczebrzeszyna, dotarły zwiadowcze pododdziały 44 lub 81
dywizji sowieckiej. Niemcy ostatecznie opuścili Szczebrzeszyn o godzinie 9 wieczorem
dnia 26 wrzesnia. Patrole
sowieckie wieczorem 26 wrzesnia podeszły do Zamościa szosą szczebrzeską i
zatrzymały się na wysokości stacji kolejowej w Zamościu. W mieście wojska sowieckie
zostały entuzjastycznie powitane przez miejscowych komunistów i biedotę
(...)". Wyjasniam tutaj, ze
pierwsze sowieckie oddzialy wjechaly do Zamoscia dnia 24 wrzesnia, a
dnia 25 wrzesnia w Zamosciu
powstal komunistyczny Komitet Samorządowy przy
neutralnosci Niemcow i powolano milicje, oraz tego dnia do Zamoscia wjechaly sowieckie czolgi z ich
36 Brygady tankow. Dopiero rano 26
wrzesnia kolaboracyjny Komitet wydal plakat, wzywający aby Armie
Czerwoną wkraczającą w dniu 26 wrzesnia
wieczorem powitac jako sojuszniczke.
W Bilgoraju
wladze przejeli
miejscowi komunisci w nocy z 29
na 30 września, jednak Armia
Czerwona wkroczyla do tego miasteczka juz 28 wrzesnia. W Jozefowie wladze objela biedota,
konfidenci i kolaboranci, a sowieckie tanki byly tu jeszcze 06 pazdziernika 1939 roku. Major Jan Wlodarkiewicz z naszej 41 Dywizji
Piechoty, majac 160 zolnierzy, wydostal sie z sowieckiego okrazenia i odszedl
spod Bilgoraja na polnoc, gdzie walczyl do
15 pazdziernika 1939 roku pod stacja
Mrozy na Mazowszu - potem tworzy Tajna Armie Polska; grupa kapitana Przemyslawa Weissa z 10 Dywizji Piechoty
po Drugiej Bitwie o Tomaszow Lubelski walczyla az do polowy listopada 1939 aby w koncu tego
miesiaca odmaszerowac na Wegry. Kawaleria polska z Grupy
"Kowel" odbija przejsciowo Bilgoraj z rąk sowieckich w
dniu 06 pazdziernika 1939 roku.
Tego dnia 06 pazdziernika pod
Bilgorajem kapituluja przed sowietami pozostalosci 22 pulku ulanow; Bilgoraj
zostal ponownie obsadzony przez Niemcow (03 pazdziernika?) 06 pazdziernika 1939
roku. We Frampolu dnia 29 wrzesnia dochodzi do mordowania
polskich zolnierzy z Armii generala Przedrzymirskiego przez komunistyczną
milicje.
Dnia 27 wrzesnia sowieci zajeli Jozefow i Zwierzyniec, a w obu miasteczkach wladze przejeli dywersanci. Dnia 02 pazdziernika sowieckie czolgi i kawaleria są pod Krasnikiem lubelskim. Dnia 03 pazdziernika sowieci wywozą z Zamoscia na wschod wszystkich jencow wojennych, ale dopiero od dnia 05 października 1939 roku wojska sowieckie rozpoczęły wycofywanie swoich jednostek (obliczone na 7 dni) z terenów Zamojszczyzny za Bug, np. z Zamościa w dniu 06 października, a ich ariergardy do 8 i 9 października opuściły ten region przekazując Zamosc 8 października 1939 roku wieczorem, niemieckiej 45 dywizji piechoty gen. Materny; dnia 06 pazdziernika sowieci są jeszcze w Krasnobrodzie i Jozefowie; po wycofaniu sie 07 pazdziernika gl. sil radzieckich i kolaborantow z Chelma - dnia 08 pazdziernika wojska niemieckie po raz pierwszy w tej wojnie zajely Chelm Lubelski; ariergardy sowieckie wyszly z Chelma na wschod w dniu 09 pazdziernika. Dnia 11 pazdziernika Niemcy przywrocili lad (dywersanci proradzieccy z roznym nasileniem dzialali tutaj od 16 wrzesnia) w Tomaszowie Lubelskim, gdzie ich czolowki wjechaly juz 10 pazdziernika 1939 roku, a juz 12 października powolali urząd Generalnego Gubernatora terenów okupowanych.
Tutaj podsumujmy: 20 wrzesnia cztery radzieckie czolowe oddzialy dotarly do wschodniego przedmiescia Bialegostoku, N i NW przedpola Brzescia Litewskiego, E od Dorohuska nad Bugiem oraz E i SE od Tomaszowa Lubelskiego. Wg wspomnien, dnia 20 wrzesnia 1939 roku polscy zolnierze wpadali w rece zmotoryzowanych oddzialow NKWD o kilka kilometrow na wschod od Tomaszowa Lubelskiego, podczas wycofywania sie przed Niemcami po polnocnych obrzezach miasta. Polskich jencow wywozono natychmiast ciezarowkami do Sokala lub Wlodzimierza Wolynskiego. Zapewne jednostka NKWD miala rowniez czolgi, bo wynika to z innych opisow walk w dniach 20 - 23 wrzesnia. Czesc polskich zolnierzy noca 19 na 20 wrzesnia i switem 20 wrzesnia 1939 roku byla nieswiadoma agresywnej roli Armii Czerwonej, czesc zas rozpraszala sie w terenie czesto wpadajac w rece dywersantow i kolaborantow w dniach 20 - 21 wrzesnia, co wyszczegolniam w innym miejscu. Te walki z sowieckimi oddzialami NKWD od Narola, wsi Kniazie, Lubyczy Krolewskiej az do wschodnich i polnocno - wschodnich okolic Tomaszowa Lubelskiego przeciagnely sie od nocy 19 na 20 wrzesnia 1939 roku, az do 25 wrzesnia; po 22 wrzesnia 1939 roku do omawianych tutaj terenow podeszly sily Frontu Polnocnego generala Deba Biernackiego; oddzialy NKWD w tomaszowskim byly aktywnie wspomagane przez prosowiecka dywersje.
Sowieci nie wykazali w sprawozdaniach obu ich frontow az 1500 pojazdow pancernych, sposrod 5619 lub nawet 6191 uzytych na naszym terytorium!
A oto kilka danych o polskich wojskach pancernych 16 wrzesnia: do tego dnia utracono jedynie 170 z 987 pojazdow pancernych, choc inne zrodlo podaje, ze stracilismy juz 550 do 600 czolgow wszystkich typow; o naszym lotnictwie zas napisano: w pazdzierniku 1939 roku Brygada Bombowa i Brygada Pościgowa moglyby dostac zza granicy ok. 75 nowych samolotow, ale inne dane mowia nam, ze już w październiku plynelo 14 brytyjskich Hurricane i 160 lub 120 francuskich Morane oraz setka angielskich bombowców; dnia 15 wrzesnia w polskim Sztabie Głównym panował umiarkowany optymizm choc sytuacja była ciężka. Na marginesie dodam, ze dnia 28 wrzesnia Niemcy podsumowali swoje straty nad Polska: 521 samolotow straconych i uszkodzonych. Tutaj tez dodajmy pare szczegolow o wojskach pancernych atakujących Polske: wyczerpana niemiecka 2 Dyw. Pancerna w Rawie Ruskiej i w Tomaszowie Lubelskim dnia 18 wrzesnia miala sprawnych tylko 115 do 120 czolgow, z tego 80 czolgow niem. majacych paliwo zaatakowalo naszych 80 do 100 czolgow w rejonie Tomaszowa Lubelskiego; mniej niz 10 czolgow 2 Dyw. Panc. zostawila m.in. w Zamosciu; niem. 4 Dyw. Lekka takze pozbawiona paliwa, miala w dniu 18 wrzesnia m.in. tylko 20 samochodow pancernych rozciągnietych 19 wrzesnia od przedmiescia Zamoscia poprzez Tomaszow Lubelski do Rawy Ruskiej (ta lekka zmot. niem. dywizja zostala ewakuowana za San w dniach 22 i 23 wrzesnia). Laczne straty niemieckie zasadniczo do 23 wrzesnia na terenie Polski to az 1200 do 1400 czolgow. Laczne straty sowieckie to ponad 470 / 566 czolgow (nie liczac samochodow pancernych) zniszczonych w walkach z Polakami - najwiecej na polu bitwy miedzy Wlodawą - Parczewem a Zelechowem! Sowieckie straty w sprzecie pancernym musialy byc duze, skoro Armia Czerwona w pierwszym dniu wojny z Polską stracila ponad 80 czołgów, glownie na Podolu i na Wolyniu, wedlug gen. T. Bór - Komorowskiego (s. 467). Przykladowo, sowieci zaatakowali czołgami w bitwie pod Szackiem, gdzie stracili ich okolo 30 do 40 sztuk. Doliczając do powyzszych danych pewne roznice wynikające ze zrodel otrzymujemy: 1670 - 1870 zniszczonych przez Polakow czolgow obu agresorow. Te dane niech dotrą do tych historykow, ktorzy opierają sie tylko na przekazywanych Polsce od ok. 20 lat archiwaliach radzieckich. Wojsko Polskie z Marszalkiem Rydzem Smiglym zrealizowalo dwa glowne cele wedlug jednoznacznej opinii historykow, opozniajac wycofanie niemieckich jednostek na front zachodni - rozpoczelo sie ono dnia 14 września. "Siły niemieckie, ... zostały w wysokim stopniu zużyte. Wystąpił ostry kryzys paliwowy, co spowodowało, że przystąpiono już nawet do demotoryzacji armii, co miało umożliwić funkcjonowanie wyłącznie dywizjom pancernym; zarządzoną już restrukturyzację przerwano, gdy okazało się, że Rosjanie uruchomili szybkie i znaczne dostawy... . Straty w sprzęcie były poważne; 11 dywizji pancernych – ciężkich i lekkich - uczestniczących w kampanii polskiej, zostało przeformowanych na 10". Dane o czolgach (w tym o dwoch samodzielnych Korpusach Czolgow liczacych po ok. 550 czolgow, ktore uderzaly na Polske) najlepiej sprawdzajcie w: german sources oraz czolgi w kampanii 1939 roku
3.
Dnia 28 wrzesnia Armia Czerwona stanela na
rogatkach Lublina i przejela zaklady
zbrojeniowe w Swidniku. Wjazd sowieckich pancernych
jednostek rozpoznawczych do Lublina
nastąpil 29
wrzesnia: dwa pojazdy pancerne stanely w okolicach Placu Wolności;
byla to szpica 36 Brygady Czolgow w składzie frontu ukraińskiego,
ktora przez Włodzimierz Wołyński, Chełm i Piaski kierowala sie do
Lublina i na Pulawy. Juz dnia 28 września doszło do spotkania w
Urzedzie Wojewodzkim w Lublinie
oficerów sowieckich z oficerami niemieckimi w celu ustalenia
kolejnej tymczasowej linii demarkacyjnej; cale miasto wiedzialo, ze
w Piaskach zatrzymaly sie glowne
sily bolszewickie; dnia 28 wrzesnia pojawily sie ulotki wzywajace do traktowania
sowietow jako sprzymierzencow; przy
neutralnosci Niemcow tworzy się komunistyczna milicja, wg Mariana Adama
Staweckiego.
Sowieckie oddzialy zmotoryzowane przebywaly w Lublinie do 03 pazdziernika w oczekiwaniu na glowne sily hitlerowskie, ktore wyszly z Pulaw;
jest zdjecie tego przyjacielskiego spotkania w dniu 03 pazdziernika w centrum miasta, ale brak dokladnych informacji o postawie kolaborantow lubelskich aktywnych juz dnia 16 wrzesnia, a przez te 6 dni oczekujących Związku Sowieckiego w centralnej Polsce; date uroczystego przekazania Lublina w rece sowieckie wyznaczono na 30 wrzesnia - grupy kolaborantow za zezwoleniem niemieckim juz przygotowaly piekną brame powitalną dla Armii Czerwonej. Chcąc pomścić klęskę zadaną im przez armię polską w roku 1920, Sowieci wystawiali sobie liczne bramy triumfalne, które zwieńczali gwiazdą i swastyką. Niemiecka komenda miasta Lublina dnia 29 wrzesnia wydala dyrektywy dla wladz miejskich, co do przekazania Lublina sowieckim wojskom, po czym socjalisci i komuniści oraz Zarząd Miejski powolali delegację, która dnia 30 wrzesnia 1939 roku udala sie na ulice Fabryczną. "W jej skład weszli Roman Ślaski – prezydent miasta (aktywnie wystepujacy dnia 16 wrzesnia przeciwko Wojsku Polskiemu), Marian Chojnowski działacz PPS i zastępca komendanta polskiej Straży Bezpieczeństwa oraz najprawdopodobniej Władysław Kunicki". Rano 30 wrzesnia w związku z nowym układem sowiecko - hitlerowskim odwolano uroczystosci z udzialem konfidentow i kolaborantow. Wymarsz Armii Czerwonej z terenów centralnej Lubelszczyzny rozpoczal sie w dniach 2 i 3 października 1939 roku.
Jency polscy w niewoli sowieckiej
Lącznie w Polsce sowieci wzięli do niewoli 466 tysiecy Polakow, sami tracac do 10.000 zabitych i rannych (np.: 1800 sowieckich żołnierzy z kijowskiego okręgu zginelo pod Kodziowcami). Wg innego zrodla (http://forum.histmag.org/index.php?topic=3441.330 oraz http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=5&t=8860&st=0&sk=t&sd=a&start=1025), Armia Czerwona zarejestrowala jako jencow 453 lub 454 tysiace zolnierzy, w tym Front Bialoruski 60 tys., a Front Ukrainski az 388 / 392 / 394 tysiace jencow; ogolnie 18.789 oficerow polskich dostalo sie do niewoli sowieckiej. Kolejne zrodlo o sowietach: "bezpośrednio wziętych podczas działań" zbrojnych bylo okolo 181.000 / 240.000 Polakow. Niemcy do wieczora 16 wrzesnia wzieli do niewoli tylko 124 do 150 tysiecy, a lacznie podczas tej kampanii 587 tysiecy Polakow (+ ponad 1 tys. do niewoli slowackiej); tak wiec od 17 wrzesnia to sowieci wzieli wiecej zolnierzy do niewoli, niz Niemcy. Dane OKH z 05 pazdziernika 1939 roku podaja wlasnie 587 tysiecy polskich zolnierzy, ale wg Manstein'a tylko niemiecka Grupa Armii "Poludnie" wziela 523 tysiace polskich jencow; zrodlo hitlerowskie z 1941 roku wydane w Gotha podaje 694 tysiace jencow, wliczajac roznice powstala podczas wymiany jencow z sowietami, a nawet internowanych w krajach nadbaltyckich, ktorych repatriowano pod okupacje niemiecka. Dnia 20 września 1939 r. komunikat sowieckiego Sztabu Generalnego podawal, że od 17 do 20 września 1939 roku Armia Czerwona rozbroiła trzy polskie dywizje piechoty, dwie brygady kawalerii i inne grupy Wojska Polskiego, a wzięto do niewoli ponad 60.000 żołnierzy i oficerów polskich. Dnia 21 września 1939, kiedy do Grodna wkroczyła Armia Czerwona i do wieczora zajęła miasto, sowieckie dowództwo podało, że do tej pory "oddziały radzieckie wzięły do niewoli 120.000 polskich oficerów i żołnierzy" i zdobyly 380 dział. Podaje sie tez 174.000 jencow na dzien 21 wrzesnia 1939 roku lub 22 wrzesnia. W samym Wilnie sowieci wzięli do niewoli okolo 10.000 polskich żołnierzy i oficerów. W Dubno, po rozbrojeniu dwoch pułkow piechoty, bolszewicy wzięli do niewoli 5.800 żołnierzy i 500 oficerów polskich; w rejonie Łucka wzięli do niewoli 9.000 żołnierzy i 1000 oficerów polskich; w Haliczu sowieci wzięli do niewoli 20.000 żołnierzy polskich, a w tym samym dniu Armia Czerwona dotarla juz do Sokala nad Bugiem, Brodów i Rohatynia; wedlug meldunku Timoszenki do Szaposznikowa, juz dnia 19 września 1939 roku sowiecka brygada pancerna zajęła Włodzimierz Wołyński i wzięla do niewoli pierwszych 6.000 jeńców. Dla przykladu: "... dnia 18.09 oddziały korpusu (sowiecki 25 Korpus Czolgow) ... zdobyły Monasterzyska, gdzie rozgromiono i wzięto do niewoli 54 pp, sztab 12 DP i 8 Poznański oddział zmotoryzowany, ogółem ok. 5000 ludzi (172 oficerów)"; inny cytat o sowieckim korpusie pancernym: "... od 16.09 a kończąc na 23.09 korpus codziennie dokonywał przemarszów. W tym czasie pokonano ok. 450 km. W trakcie operacji korpus zdobył w walce miasta Czortków, Buczacz, Monasterzyska, Halicz, Bursztyn, Bolszowce, w których wzięto do niewoli ok. 1100 oficerów, 81 żandarmów, 12.000 żołnierzy".
Tak np. z Armii "Krakow" i innych oddzialow generala Piskora, do 19 wrzesnia wlacznie Niemcy wzieli tylko ok. 8 tys. jencow, dnia 20 wrzesnia dalsze 11 tys / 20 tys., a lacznie poszlo do niemieckiej niewoli 50 tysiecy zolnierzy miedzy 17 a 21 wrzesnia, a miedzy 21 a 22 wrzesnia dalsze 30 tysiecy; podobnie podaje Piekalkiewicz pisząc o 60 tysiącach jencow (55DP rozwiązano w nocy 22 na 23 wrzesnia o kilka kilometrow na zachod od Tomaszowa Lubelskiego we wsi Ulow, co podwyzszylo liczbe jencow skladających bron przed Niemcami dopiero 23 wrzesnia do 60 tysiecy - jednak 11 tys. przekazano sowietom tego dnia 23 wrzesnia) w dniu 20 wrzesnia na obszarze I Bitwy o Tomaszow Lubelski, a inne zrodlo podaje o 49 tysiacach zolnierzy Piskora idących do niemieckiej niewoli przed 22 wrzesnia - te dziwne rozbieznosci biorą sie z faktu, ze nie wszyscy dowodcy zgodzili sie z rozkazem kapitulacyjnym Piskora - Roweckiego dnia 20 wrzesnia, a tylko trzy polskie jednostki tj. Krak. BK, 6 DP i Warszaw. Bryg. Panc. - Motor. Roweckiego liczace razem 16 tys. zoln. podporzadkowaly sie Piskorowi po godz. 10.20 dnia 20 wrzesnia, kiedy zawarl rozejm z Niemcami. Wiele oddzialow natknelo sie na Armie Czerwoną juz świtem 20 wrzesnia na wschodnim przedpolu Tomaszowa Lubelskiego oraz w ciągu dnia 20 wrzesnia pod Lubyczą Królewską i wsią Kniazie; po drugie z kwalifikowania jencow zamieszkalych na wschod od Wisly, jako odsylanych do Rosjan. Mimo tego niektorym jednostkom z Armii "Krakow" oraz "Lublin" udalo sie walczyc na wschod od Narola z sowietami i kapitulowac szczesliwie 25 wrzesnia przed Niemcami pod ta miejscowoscia, albo do 03 pazdziernika toczyc boje z sowietami w lasach pod Rawa Ruska lub tez przebic sie do Frontu Polnocnego 22 i 23 wrzesnia w rejonie Tomaszowa Lubelskiego.
Z grupy gen. Sosnkowskiego tylko do niem. niewoli poszlo dn. 18 wrzesnia 13 tys. zoln., a 19 wrzesnia dalsze 10 tys. - lacznie 34 tysiace do dnia 21 wrzesnia, gdy Niemcy cofneli sie spod Lwowa. Juz dnia 18 września, pod wpływem informacji o agresji sowieckiej i zgodnie z rozkazem Naczelnego Wodza, generał Sosnkowski podjął decyzję o zaniechaniu marszu na Lwów, rozwiązaniu ugrupowania i przebijaniu się małymi grupami na Węgry, a o godz. 16.00 dnia 18 wrzesnia nakazał zniszczyć samochody i sprzęt artyleryjski oraz rozpuscic żołnierzy, którzy nie mieli zamiaru przebijać się za granicę lub walczyc. Te bledne rozkazy i decyzje wywolaly dnia 19 wrzesnia ogromne zamieszanie w naszych szeregach, ale nadal dnia 20 wrzesnia od godz. 4.00 rano do 18.00 wieczorem prowadzilismy natarcie na Lwow. W tym samym momencie po poludniu dnia 20 wrzesnia 1939 roku pod Zboiskami zaatakowali nas sowieci, ktorzy zamkneli pierscien okrążenia wokol Lwowa i zaczeli o zmierzchu 20 wrzesnia przejmowac od Niemcow pozycje pod Holoskiem Wielkim; wieczorem 20 wrzesnia 1939 roku gen. Sosnkowski podjął decyzję zniszczenia pozostałego ciężkiego sprzętu oraz rozwiązal pozostałe oddziały; pod Lwowem cały czas jednak w nocy 20 na 21 wrzesnia walczyli polscy zolnierze z sowietami mimo, ze Sosnkowski dał wolną rękę swoim oficerom i żołnierzom, a sam natomiast z 300 ochotnikami wyruszył do Dublan opuszczajac swoje stanowisko. Przed południem 21 września Niemcy odeszli spod Lwowa w kierunku Sanu i przekazali stanowiska sowietom na północ, zachód i południe od miasta; w tym samym czasie resztki oddziałów generała Sosnkowskiego zostaly okrazone przez wojska sowieckie; dochodzi do krwawych walk z Armia Czerwona i kapitulacji wieczorem 21 września pod Laszkami Murowanymi; grupa ochotników generała Sosnkowskiego dnia 21 wrzesnia poszla w rozsypke i wczesnym rankiem 22 wrzesnia w Dublanach ruszyła bez niego, aby przebić się do Lwowa od strony wschodniej - skapitulowali takze przed kawaleria sowiecką; większość luznych grup wpadła po drodze w ręce sowietów w dniach 21 - 23 wrzesnia 1939 roku, ale części udało się dotrzeć aż do granicy wegierskiej, m.in. gen. Sosnkowskiemu i płk. Prugar - Ketlingowi.
Niemcy wzieli do niewoli po 23 wrzesnia 1939 roku az 200.000 polskich zolnierzy.
Ogólnie zarejestrowano 453 / 466 + 587 / 588 = 1 milion 154 tysiące polskich jencow,
z tego od switu 17 wrzesnia: okolo 1 milion 020 tys. zoln. Wojska Polskiego.
Najwięcej oficerów i zolnierzy poszlo do sowieckiej niewoli w dniach od 25 września do 7 października 1939 roku, a przykladowo Front Białoruski odnotowal 27 września 19.909 jeńców, a tego samego dnia 27 wrzesnia w pasie dzialan Frontu Ukraińskiego az 44.216 jeńców: na polnoc, wsch. i pld. - wsch. od Wlodawy walczyly z sowieckimi oboma Frontami w dniu 27 wrzesnia jednostki Floty Pinskiej, KOP generala Ruckemana - Orlika, pozostalosci GO "Grodno", oddzialy - zapewne ponad 30 tys. ludzi - podporzadkowane generalowi F. Kleebergowi, daleko na poludniu pod Krukiennicami GO Andersa, bronią sie przed Niemcami Hel, Warszawa i Modlin, a dnia 27 wrzesnia konczy sie koncentracja Grupy plka Zieleniewskiego, walczą jeszcze polskie oddzialy w lasach pod Rawą Ruską, ale przede wszystkim
na wschod od Bilgoraju w lasach walczą z Armią Czerwoną okrązone dywizje rozwiązanego Frontu Polnocnego i wg mnie okolo 35.000 zolnierzy polskich poddaje sie sowieckiemu Frontowi Ukrainskiemu nocą 26 na 27 wrzesnia i 27 wrzesnia,
co wiemy dzieki uprzejmosci sluzb archiwalnych Federacji Rosyjskiej - Zwierzyniec i Jozefow Armia Czerwona zajela 27 wrzesnia, a Bilgoraj sowieci przejeli dnia 28 wrzesnia. Zas daleko na poludniu Polski dopiero 28 września sowiecka kawaleria obsadzila granicę węgierską na odcinku stacji Beskid, gdzie nasze wojska zostaly wsparte przez dwa węgierskie plutony piechoty.
Dodac do tej liczby nalezy zabitych w walce na obu frontach (66 tys. + ok. 10 do 15 tys.) i zamordowanych polskich zolnierzy (szczegolnie na Lubelszczyznie po 20 wrzesnia, Mazowszu, Polesiu i Wolyniu - takze z rąk dywersantow nacjonalisstycznych i komunistycznych; na Wolyniu we wrzesniu 1939 roku zamordowano 4.500 Polakow z rąk nacjonalistow, wg p. Szawlowskiego; Armia Czerwona zamordowala 2.500 zoln. i policjantow w trakcie agresji oraz wielokrotnie wiecej w 1940 sposrod jencow wojennych, m.in. spod Lublina, Chelma Lubelskiego i z rejonu Tomaszowa Lubelskiego - np. z 31 pulku Strzelcow Kaniowskich) przed ich zarejestrowaniem oraz oczywiscie doliczyc internowanych na Wegrzech (nieco ponad 40 tys.), w Rumunii (20 / 22 lub nawet 30 tys. zoln. i policjantow - lącznie do Rumunii i na Wegry przeszlo ok. 120 tys. zoln., policjantow i cywilow; wg profesora Madajczyka "na Węgrzech znalazło się 5.400 polskich oficerów, w tym 12 generałów i 762 oficerów sztabowych ..., w Rumunii znajdowało się w tym czasie 5.000 oficerów, z których 2.186 wyjechało na zachód ..." ), na Litwie (14 lub 15 tys. zolnierzy i policjantow + niewielkie grupy przechodzące aż do 20 pazdziernika), na Lotwie (do 4 tys.) i nawet w Szwecji (do 1 tys.); byla tez znikoma grupa, ktora uniknela wszelkiej rejestracji: niewoli lub internowania; i lącznie to ok. 1 milion 330 tysiecy , bo polski Plan "Zachod" przewidywal zmobilizowanie do 1 miliona 350 tys. obywateli i jak widac zostal perfekcyjnie wykonany. Porownaj!
Ribbentrop wieczorem 29.09, wraca do Berlina i przekazuje Hitlerowi treść nowej umowy, gdzie Praga i Lublin przeszły do Niemiec, a Litwa w strefę sowiecką. Stalin bowiem dnia 25 września, gdy właśnie Sikorski znalazł się w Paryżu (24 wrzesnia), zrezygnował z planów powołania “Polski zsowietyzowanej” (ponownie ten plan powstanie na początku 1943 roku, jako ZPP, a potem “PKWN”).
The author is greatly indebted to all those who kindly supplied information. I inform all readers about statistic of my main website bog4konsta 18530 times on June the 21st, 2009 and this page was made over 6 years ago on March 9th, 2003; my five "geocities" 41410 times (only single openings index.html), and were made in March 2003. Many thanks for your help. Osobom dyskutujacym w jezyku polskim - szczegolnie od 16 maja 2009 do 31 maja 2009 - w Internecie na temat moich stron, w tym o tej stronie poswieconej sowieckiej agresji na Polske w 1939 roku, pragne juz w kwietniu 2009 roku odpowiedziec w jezyku polskim: 1. dziekuje za obiektywizm i podawanie dodatkowych faktow z historii w: Sowieci pod Tomaszowem Lubelskim Uwazajcie jednak na wlasne bledy, np. "regularna armia polska" to m.in. Front Polnocny, ktory toczyl wielodniowe boje z Armia Czerwoną; z Grupy Zieleniewskiego poszlo do radzieckiej niewoli tylko 10 / 15 tysiecy zolnierzy z ogolnej liczby ponad 15000 / 17000; Opoczno nie lezy nad Wisla i nie dotarli tam nigdy sowieci - moze chodzi komus o OPOLE LUBELSKIE blisko srodkowego odcinka Wisly w dniach 1 i 2 pazdziernika 1939 roku - ta raczej pomylkowa inf. o Opocznie funkcjonuje od ok. 15 lat! Co do walk o stacje Mrozy na Mazowszu, to data 25 wrzesnia moze jeszcze dotyczyc Niemcow, ale to trzeba jeszcze sprawdzic!; 2. wyjasniam, ze wiedza historyczna, w obszarze nie ujawnianych z powodow politycznych faktow, rodzi sie takze z przeprowadzania krytyki zrodel, ich porownywania, logicznego wiazania ze soba rozlicznych wydarzen oraz interpretacji zrodel pisemnym i nawet ustnych - nazywamy to kwerenda i zazwyczaj trwa to pokolenie; 3. aby generalizowac opinie o 1939 roku trzeba wiele lat badac tysiace pojedynczych malych faktow - te bowiem starano sie ukrywac przez dziesiatki lat z paru powodow: A. otoz na terenie Polski toczyly sie rownolegle i lacznie trzy wojny - ta z Rzeszą Niemiecką, wlasciwie poznana; wojna domowa rozpetana przez grupe politykow i wyzszych dowodcow, z ktorych czesc to otoczenie generala Sikorskiego; oraz trzecia wojna - z Sowietami, a nie z Rosją (prezydent Rosji Borys Jelcyn dnia 25 sierpnia 1993 w Warszawie uzyl slowa przepraszam wobec calej Polski). Jednak nie nalezy tych trzech wojen traktowac oddzielnie, jak to robią polscy historycy, np. publikując monografie o agresji sowieckiej lub w odseparowaniu od niej - o wojnie z Niemcami, albo rozpatrując postac Sikorskiego bez tla kampanii wrzesniowej w 1939 roku. To uniemozliwia do dzisiaj doglebną analize wydarzen z wrzesnia i z pazdziernika 1939 roku. Znieksztalca to tez wytlumaczenie polskich decyzji wojskowo - politycznych i to juz podejmowanych od nocy 09 na 10 wrzesnia 1939 roku, a potem w dniach 10 wrzesnia, 13 i 14 wrzesnia. Calosc wojny z Niemcami wygladalaby inaczej, gdyby nie rozkazy ewakuacyjne i odwrotowe, ktorych przyczyną byly dane o zblizajacej sie agresji sowieckiej i to juz od wieczora 09 wrzesnia. Polskie dzialania w dniach 15 i 16 wrzesnia mialy prawie wylacznie przygotowac Kraj na inwazje Armii Czerwonej ewentualnie 15 lub 17 - 18 wrzesnia 1939 roku. Ogromne straty w dniach 13 - 17 wrzesnia 1939 byly spowodowane dywersją czesci wyzszych dowodcow polskich, podporządkowanych m.in. blednym rozkazom Sosnkowskiego - Sikorskiego i to juz od nocy 12 na 13 wrzesnia. Tak wiec w 1939 roku mielismy do czynienia z jedną wojną obronną, rozgrywaną w trzech plaszczyznach: niemieckiej, sowieckiej i domowej. Tylko wojne z Niemcami udalo nam sie wygrywac w dniach 15 - 17 wrzesnia, a niestety przewaga Armii Czerwonej byla zbyt wielka aby podjac z nią rownorzedną walke; wojna domowa doprowadzila w ostatecznosci do kleski Polski i to nie tylko w 1939 roku. Ponadto"strategiczne i polityczne skutki związania Wehrmachtu w Polsce zostały przekreślone przez Stalina. Sowieci uderzyli 17 września, a chociaż prowadzili operacje nieudolnie i ślamazarnie, skutek polityczny był natychmiastowy. Alianci zachodni, którzy 14 września zdecydowali się czasowo zawiesić główne działania zaczepne do momentu zakończenia koncentracji całości sił (co miało nastąpić miedzy 22 a 29 września) oraz do wyjaśnienia, czy główna część Wehrmachtu nie została w tym czasie przerzucona na zachód – zatrzymali 18 września wszystkie działania zaczepne na froncie zachodnim (jako ostatnie prowadzone na osi Metz-Trewir), a w początkach października ewakuowali zajęte wcześniej przedpola linii Zygfryda". B. drugi powod to spychanie na Niemcow ciezaru dzialan wojennych w 1939 roku, co jest nieprawdą bo po 17 wrzesnia, a z cala pewnoscia po 20 wrzesnia, to Armia Czerwona prowadzila glowne boje z Polakami; 4. obecnosc Armii Czerwonej na przedpolu Pragi warszawskiej to opinia autora, ktora powstala na podstawie zrodel, danych posrednich i interpretacji dostepnego materialu, jak i na zwroceniu uwagi na to, co jest do chwili dzisiejszej nie publikowane - np. ruchy brygad pancernych sowieckich po ok. 24 / 25 wrzesnia 1939 roku, itd.; tak wiec informacja moja w Wikipedii o obecnosci Armii Czerwonej na przedmiesciach Pragi warszawskiej jest udokumentowana na tej stronie internetowej - wczytajcie sie w szczegoly; 5. bitwa pod Lukowem i Kockiem oraz Druga Bitwa pod Tomaszowem Lubelskim - obie prowadzone glownie z Sowietami - to tematy tak oczywiste dla osob, ktore chociaz 10 lat gromadza o nich faktografie, ze jedynie podsune tutaj wszystkim pomysl wprowadzania do komputerowych baz danych, najdrobniejszych wydarzen, z uwzglednieniem godzin a nie dni, ze zwroceniem uwagi np. na to, ze wsie maja dwa krance - na jednym atakowali Sowieci, a z drugiego kranca wycofywali sie Niemcy, a miedzy nimi byli Polacy, to tylko dla przykladu...; 6. niestety trzeba czytac w kilku jezykach i trzeba przeczytac wszystko co jest dla Was dostepne wylacznie w wielkich miastach; 7. pamietajmy tez, ze niestety historycy sa najczesciej powiazani ze swoimi dostawcami zrodel i nie zawsze moga publikowac to co widzieli na wlasnym biurku; 8. tak wiec za kilka lat wspolnie z moimi czytelnikami doprowadzimy do calkowitej zmiany tresci podrecznikow szkolnych w aspekcie obrazu wojen z wrzesnia i pazdziernika 1939 roku; autor w tym miejscu wyjasnia (20 czerwca 2009), ze odpowiada na pytania wylącznie na lamach tej strony internetowej lub w korespondencji z poczty bog4konsta@yahoo.com. We bear in mind that the website was made up in memory of my father Edward Gwidon Konstantynowicz who died on 03rd November 1987 in very strange circumstances, so now this is independent website thanks to Los Angeles host Yahoo! Prawa autorskie dla Bogdana Konstantynowicza. Wszelkie prawa zastrzeżone. Każda reprodukcja lub adaptacja całości bądź części niniejszej publikacji niezależnie od zastosowanej techniki (drukarskiej, fotograficznej, komputerowej, nagrań fonograficznych itd.) wymaga pisemnej zgody Autora.
|
Here you can to read about noble ancestries deriving from former Mscislau province, mainly there are Polish and Byelorussian families, e.g. about Holynski, Wollowicz, Puszkin, Brujewicz, Polubinski, Hurko and others. An information on Polish exiles in Siberia are at the website, too. Also about Polish rebellion near by the Lake Baikal in 1866. Here is description of the January Insurrection 1863 in the Ihumen (Cerven) district and also in the Mahileu government; and theory about the Fox and Pielesz coats of arms in the Grand duchy of Lithuania.
Here you can to acquaint with information about former Ihumen district and with data on the Polish in the parish of Berezino. Here there are details with Brzezinski family from Livland. It's a large part devoted to Polish senior officers in Tsarist Army and that next served for the 1st Polish Corps in Belarus in 1917 - 1918.
KONSTANTYNOWICZ family
FROM THE GRAND DUCHY OF LITHUANIA
Here you will read about different lines and branches of the Konstantynowiczs from Lithuania, Belarus, Latvia, Russia, Ukraine, Romania and now from Poland; and about emigrants in America and at others continents. This is my main website with references. Why not read that site? There are very interesting data about DEKA air company from St Petersburg, about the Boncz Brujewicz family and on my grandfather - Tsarist and Polish soldier in 1912/1916 - 1947. At every websites you will find out information about Szostak, Zbieranowski and Malkiewicz families, and also interesting links to genealogical sites and into historical pages.
The Fox coat of arms
in the Grand duchy of Lithuania